W rządzie mamy duże zmiany. Ich początkiem było odwołanie tydzień temu, odpowiedzialnej za mieszkalnictwo i budownictwo, wiceminister rozwoju Anny Korneckiej. Jako pretekst podano niewystarczające zaawansowanie prac nad projektami ustaw dotyczącymi domów do 70 mkw. oraz gwarancji kredytowych. Jak ocenia pani te inicjatywy?

Reklama
Krytycznie. Mieszkaniowe pomysły Polskiego Ładu oznaczają zmianę kursu – cofamy się do starych, nieudanych koncepcji. Rząd, kierując się przeświadczeniem, że Polacy kochają własność, wraca do promocji własności mieszkaniowej. A to jest strategiczny błąd.
Jeżeli chodzi o domy do 70 mkw., nie należy się spodziewać, by było to rozwiązanie szeroko stosowane, nie stanie się ono panaceum na problemy mieszkaniowe Polaków. Dziwnie wyglądać będzie domek 70 mkw. na działce o powierzchni 1000 mkw. To zapowiedź dalszej, szalonej suburbanizacji, kosztownej dla społeczeństwa i środowiska, której ten sam rząd chce się sprzeciwiać zmianą regulacji z zakresu planowania przestrzennego, nową polityką miejską oraz klimatyczną.