W tej chwili realizując ten podstawowy priorytet walki z pandemią, jakim jest sekwencjonowanie wirusa, identyfikowanie mutacji, będziemy na taką skalę wielomilionową inwestować w laboratoria - podkreślił w czasie konferencji prasowej w Olsztynie.
Ocenił, że jest to czas, w którym sanepid przechodzi "z ery można powiedzieć kamienia łupanego do ery bycia nowoczesną organizacją".
Sekwencjonowanie genomu
Szef resortu zdrowia podał, że w ciągu dwóch miesięcy możliwe będzie sekwencjonowanie kilku tysięcy próbek genomu koronawirusa tygodniowo - obecnie wykonywanych jest ich około tysiąca.
Będziemy mogli sekwencjonować wszystkie przypadki nowych zakażeń, bo mając tą liczbę na poziomie 250 zakażeń to, jak szybko sobie podliczymy, to jesteśmy w granicy poniżej 2000, co oznacza, że spokojnie będziemy mogli sekwencjonować tak naprawdę wszystkie przypadki zakażeń w Polsce - zapewnił.
Niedzielski ocenił, że będzie to fundamentalna zmiana i przekwalifikowanie Polski z krajów, które jeszcze niedawno musiały opierać się na zagranicznej infrastrukturze.
Możemy w naszym kraju w pełni analizować i budować tę świadomą politykę identyfikacji, z jakimi mutacjami (koronawirusa - PAP) mamy do czynienia - mówił.
Pionierskie laboratorium
Powiedział, że konferencja prasowa odbywa się w Olsztynie nieprzypadkowo, bo tam znajduje się lokalne laboratorium, które realizuje swoje zadania związane z analizą genomu wirusa. - Jest jednym z takich laboratoriów, które ma charakter pionierski w strukturze sanepidu, w sensie budowania procedur, prowadzenia badań właśnie nad sekwencjonowaniem - dodał.
Minister zdrowia przypomniał, że to tam w marcu ruszyły pierwsze prace nad sekwencjonowaniem genomu koronawirusa, więc zespół jest już doświadczony i jest w stanie szybko identyfikować poszczególne warianty wirusa.