Szef rządu inaugurując kampanię proszczepieniową "Ostatnia prosta", w której biorą udział sportowcy ocenił, że jest ogromna szansa, iż "jeśli solidarnie przystąpimy do całego programu szczepień, to będzie to ostatnia prosta, może trwająca jeszcze kilka tygodni, może dłuższych kilka tygodni, ale ostatnia w tej walce z wirusem".

Reklama

Premier zawracał uwagę, że należy mieć świadomość, że "wirus ma swoją fatalną naturę" i "potrafi odżywać niczym żarzące się ognisko, swój płomień co jakiś czas ponownie pokazuje".

Narodowy Program Szczepień

Zachęcając do szczepień szef rządu podkreślił, że "chyba jak mało kiedy w życiu, w przypadku walki z epidemią pasuje to hasło >jeden za wszystkich, wszyscy za jednego<". Jak tłumaczył jedna osoba niezaszczepiona, nieświadoma, że jest zakażona, która wejdzie do pomieszczenia zamkniętego, gdzie najłatwiej jest się zarazić może nieświadomie zakazić inne osoby. Co potem się dzieje, to wiemy ilu tragedii doświadczyły polskie rodziny - mówił.

Pozbądźmy się tej okropnej choroby raz na zawsze, drogą do tego jest nasz Narodowy Program Szczepień - podkreślił.

Odporność zbiorowa

Jak mówił szczepienia mogą dopomóc w tym, by epidemia szybciej się skończyła. Żeby już to lato było normalne, a jesień żeby również była powrotem do normalności; żebyśmy nie doświadczyli czwartej fali. Jest to w zasięgu naszej ręki - przekonywał.

Szczepimy się, to nasza ostatnia prosta. Liczę na to, że w ciągu najbliższych kilku, najpóźniej kilkunastu tygodni osiągniemy odporność zbiorową. Taką odporność, o której lekarze mówią, że wystarczy do ostatecznego pokonania epidemii - oświadczył premier.