Gowin: Rozumiemy, jak ogromna jest skala frustracji

Nie tylko ja, ale i cały rząd rozumiemy motywy tych protestów. Rozumiemy, jak ogromna jest skala frustracji, bólu, cierpienia, niepokoju ze strony przedstawicieli tych kilkudziesięciu branż, które dotknięte są obostrzeniami - powiedział Gowin w Stalowej Woli podczas konferencji dot. inwestycji mieszkaniowych w tym mieście. Wicepremier podkreślił jednocześnie, że skala obostrzeń w Polsce jeśli chodzi o działalność gospodarczą należy do najmniejszych w UE.

Reklama

Zapewnił, że od samego początku pandemii, tak pierwszej jak i jej drugiej fali, rząd "stara się w minimalny sposób ingerować w swobodę procesu gospodarczego i widać tego efekty".

Przypomniał, że w piątek GUS poinformował we wstępnym szacunku, że polskie PKB w 2020 roku skurczyło się o 2,8 proc.

Gowin podkreślił, że rząd spodziewał się, że w ub.r. po raz pierwszy od 30 lat zostanie odnotowana recesja, ale jest ona rekordowo niska na tle pozostałych państw UE.

Wskazał, że w Niemczech ten spadek szacowany jest na ok. 5 proc. Z kolei średnia dla całej UE może wynieść nawet 7,5 proc.

Wicepremier dodał, że w związku z drugą falą pandemii do polskich przedsiębiorców, którzy najbardziej cierpią z powodu obostrzeń skierowano ok. 35 mld zł. Zaznaczył, że jest to "ogromna skala", a jeśli pomoc do kogoś nie trafiła, to dotyczy indywidualnych przypadków.