Nabór w konkursie "Grant na kapitał obrotowy dla mikro i małych przedsiębiorstw z województwa wielkopolskiego" w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej rozpoczął się i zakończył w poniedziałek rano. Do dyspozycji było ok. 95 mln zł, przedsiębiorcy złożyli wnioski na przeszło 1,7 mld zł.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Prezes Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (WARP) Krzysztof Urbaniak poinformował, że złożono ponad 50 tys. wniosków na łączną kwotę 1,7 mld zł. W wyniku przeprowadzonego postępowania zakwalifikowanych zostało ponad 3 tys. podmiotów.

O grant można było aplikować przez Internet od godz. 9.00. O uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi decydowały ułamki sekundy; pierwszy wniosek serwer generatora zarejestrował o godzinie 9:00:00.017267.

Jeśli 95 mln zł rozchodzi się w mniej niż minutę, a wielu przedsiębiorców pozostaje bez wsparcia, to należy mieć wątpliwości. I te wątpliwości mam dziś nie tylko ja, ale każdy przedsiębiorca, który zaledwie kilka sekund po godz. 9:00 usłyszał, że za późno na złożenie wniosku, a w tym samym momencie jedna z kancelarii informuje, że wszystkie wnioski ich klientów zakwalifikowały się do otrzymania grantów. W związku z tymi wątpliwościami podjąłem decyzję o zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury. Skierowałem również pismo na ręce marszałka Marka Woźniaka – powiedział wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.

Według wojewody szczególne zastrzeżenia budzi fakt, że po upływie zaledwie kilkunastu sekund od uruchomienia procedury wnioski składane przez przedsiębiorców były odrzucane ze względu na wyczerpanie środków.

Zastrzeżenia zgłoszone przez wielkopolskich przedsiębiorców wymagają natychmiastowej weryfikacji. Przypomnę, że celem uruchomienia programu przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości było wsparcie dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji z powodu COVID-19. Dziś wielu z nich zamiast wsparcia odczuwa irytację i głębokie poczucie niesprawiedliwości - napisał wojewoda wielkopolski w piśmie do marszałka.

Reklama

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak poinformował, że wobec zgłaszanych wątpliwości i protestów dotyczących procedury przeprowadzenia przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (WARP) naboru wniosków na wsparcie grantowe podjął decyzję o uruchomieniu przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego postępowania kontrolnego.

Jego zadaniem będzie sprawdzenie przebiegu procesu zgłaszania/przyjmowania wniosków przez system informatyczny, ze szczególnym zwróceniem uwagi na potencjalny udział narzędzi wspomagających, tzw. botów i ich faktycznej roli w ułożeniu listy potencjalnych beneficjentów, a także procesu startu przyjmowania zgłoszeń – poinformował Woźniak.

Jak podkreślił, do czasu wyjaśnienia wątpliwości nie będą dokonywane jakiekolwiek wypłaty środków finansowych z puli grantowej. Nadal prowadzona będzie procedura weryfikacji dokumentów tych, którzy znaleźli się na liście grantobiorców.

Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego informował w poniedziałek. że nabór wniosków o grant w projekcie Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa został zakończony z powodu wyczerpania alokacji o godzinie 09:01:04.971690. Pierwszy wniosek serwer generatora zarejestrował o godzinie 9:00:00.017267. Jak podano, wszystkie protesty i odwołania dotyczące naboru zostaną rozpatrzone.

Również przewodniczący Nowoczesnej, poseł Adam Szłapka skierował interpelację do wicepremier Jadwigi Emilewicz oraz pismo do marszałka województwa Marka Woźniaka ws. możliwych nieprawidłowości przy naborze wniosków o grant w projekcie Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa.

Z oburzonych głosów osób prowadzących działalność gospodarczą wynika, że alokacji nie udało się uzyskać praktycznie nikomu, kto w normalny sposób próbował złożyć wniosek. Pojawiły się głosy, że zwycięzcami okazali się tylko ci, którzy podczas naboru skorzystali z oferty specjalnych aplikacji elektronicznych lub botów oferowanych przez niektóre kancelarie prawne i firmy zajmujące się pozyskiwaniem środków unijnych. Zasady i sposób przeprowadzenia naboru spotkał się z ogromną krytyką opinii publicznej - napisał szef Nowoczesnej do wicepremier i do marszałka Marka Woźniaka.