Oprócz możliwości sięgnięcia po kredyt bankowy, przedsiębiorcy coraz chętniej korzystają z oferty wyspecjalizowanych funduszy; nierzadko sięgają także po środki z rynku kapitałowego. Szczególnie w tym ostatnim przypadku istotną rolę w finansowaniu działalności odgrywa działający przy warszawskiej giełdzie rynek dla spółek innowacyjnych NewConnect.
Według Pawła Pacha, dyrektora departamentu produktów dla małych i średnich przedsiębiorstw w PKO BP, poprawa sytuacji gospodarczej w kraju prowadzi m.in. do poszerzenia grupy biznesowej w segmencie mikroprzedsiębiorstw. "Obserwujemy coraz większe zainteresowanie klientów z tego segmentu, którzy decydują się na współpracę z instytucjami finansowymi przy tworzeniu nowego biznesu" - mówi Pach. Jednak - jak podkreślają eksperci - w początkowej fazie działania biznesmeni raczej nie mogą liczyć na dużą pomoc np. ze strony banków (maksymalnie w granicach 30 tys. zł).
Istotnym wsparciem dla tzw. start-upów może być natomiast wejście kapitałowe ze strony funduszy venture capital/private equity. Jednak wiedza na temat mechanizmów funkcjonowania funduszy VC/PE jest nadal bardzo znikoma i wielu przedsiębiorców rezygnuje z tej drogi, uznając ją za zbyt skomplikowaną. Tymczasem mechanizm jest bardzo prosty - fundusze korzystają z gotówki powierzonej im np. przez instytucje finansowe, przedsiębiorstwa czy osoby fizyczne, a następnie wyszukują okazje do ulokowania kapitału w różnego rodzaju przedsięwzięcia na początkowym etapie ich rozwoju. Tego typu strategia inwestycyjna jest obarczona zazwyczaj sporym ryzykiem, choć wiąże się z możliwością osiągnięcia ponadprzeciętnych zysków.
"To doskonała alternatywa dla początkujących przedsiębiorców, którzy szukają gotówki na rozwój biznesu, chociażby w dynamicznie rozwijającym się segmencie nowych technologii" - podkreśla Tomasz Czechowicz, partner zarządzający w MCI Management.
W opinii ekspertów spore szanse stwarza też wspomniany NewConnect - platforma dla małych firm, a jednocześnie swego rodzaju inkubator dla podmiotów, które w przyszłości chciałyby również zaistnieć na GPW. Rynek stworzony został dla firm w początkowej fazie rozwoju, o dosyć krótkiej historii biznesowej.
"Chodzi m.in. o spółki z takich sektorów, jak: informatyka, media elektroniczne, telekomunikacja, biotechnologie czy też ochrona środowiska" - mówi Emil Stępień z działu rozwoju biznesu GPW. Choć - jego zdaniem - nowa platforma to także szansa na pozyskanie kapitału przez innowacyjne firmy, działające w wielu innych obszarach gospodarki. Tutaj spółki mogą liczyć na pozyskanie kapitału rzędu od kilkuset tysięcy do nawet kilkunastu milionów złotych.
p
Prezes zarządu Skyline Investment
Jerzy Rey: Inwestuj, bo stopa zwrotu może być wysoka
"Na rynku mamy obecnie dwa zbiegające się trendy. Z jednej strony pojawia się coraz większa grupa podmiotów rozpoczynających działalność i poszukujących kapitału na dalszy rozwój. Z drugiej zaś obserwujemy rosnącą aktywność ze strony wyspecjalizowanych funduszy, które bardzo chętnie inwestują w nowe projekty. Z uwagi na dobre perspektywy rodzimej gospodarki, ten trend powinien jeszcze się wzmocnić - mówi Jerzy Rey prezes zarządu Skyline Investment.
Oczywiście lokowanie kapitału w tzw. start-upy wiąże się ze zdecydowanie większym ryzykiem, niż ma to miejsce w przypadku inwestycji w spółki o ugruntowanej już pozycji na rynku. Jednak jeżeli tego typu przedsięwzięcie się powiedzie, stopa zwrotu przy późniejszej odsprzedaży udziałów jest o wiele wyższa.
Wśród zainteresowanych pozyskaniem kapitału zdecydowanie na czoło wysuwają się podmioty z takich sektorów jak informatyka, media elektroniczne, ale także firmy z sektora usług pośrednictwa finansowego."