Jak podkreśla Glapiński w piątkowej "Rz", pomimo obniżenia się globalnego wzrostu gospodarczego do poziomu najniższego od dziesięciu lat polska gospodarka wciąż rozwija się szybko. "I choć utrzymują się obawy o perspektywy wzrostu gospodarczego na świecie, to dzięki solidnym fundamentom makroekonomicznym Polska prawdopodobnie pozostanie europejskim liderem wzrostu w kolejnych latach" - ocenia szef NBP.
Jak pokazują dane o PKB za III kw. bieżącego roku, tempo wzrostu polskiej gospodarki - pomimo pewnego obniżenia - jest jednym z najwyższych w Europie i jest wyraźnie wyższe niż u naszego głównego partnera handlowego - zaznacza Glapiński. "W całym 2019 r. wzrost PKB w Polsce przekroczy 4 proc., podczas gdy w Niemczech wyniesie zaledwie ok. 0,5 proc." - wskazuje.
Choć szacuje się - jak dodaje - że w tym roku globalny wzrost PKB będzie najniższy od dziesięciu lat, to prognozy "pokazują również, że spowolnienie wzrostu na świecie nie powinno się pogłębiać, a część ośrodków przewiduje, iż w przyszłym roku nastąpi poprawa dynamiki wzrostu".
Na tym tle - pisze Glapiński - perspektywy naszej gospodarki "pozostają bardzo dobre". Szef NBP cytuje m.in. ostanie prognozy OECD, według których wzrost PKB w Polsce w bieżącym i przyszłym roku będzie najszybszy wśród 36 państw należących do tej organizacji.
Glapiński tłumaczy, że polska gospodarka wskazuje odporność na światowe spowolnienie z kilku przyczyn. Po pierwsze, jak ocenia, "ma duży i szybko rosnący rynek wewnętrzny". Po drugie, "choć wzrost gospodarczy jest w Polsce szybki, to jest on zrównoważony i nie powoduje napięć makroekonomicznych". Trzeci czynniki, na który wskazuje szef NBP to "wysoka konkurencyjność polskiej gospodarki oraz korzystna struktura produkcji, pozwalająca stale zwiększać eksport". Czwarty - to dobra sytuacja finansów publicznych. "Po piąte, w najbliższych latach wzrost gospodarczy w Polsce będzie nadal wspierany przez istotny napływ środków unijnych, nawet jeśli ich dynamika się obniży" - czytamy.
Zdaniem Glapińskiego połączenie solidnych fundamentów, siły przedsiębiorców, optymizmu konsumentów i odpowiedzialnej polityki makroekonomicznej pozwoli polskiej gospodarce utrzymać "relatywnie wysoki wzrost gospodarczy, nawet gdy w naszym otoczeniu koniunktura zostanie przejściowo osłabiona".