Jak zauważył w czwartkowym komentarzu główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski, orzeczenie TSUE ws. frankowiczów nie zaszkodziło złotemu, który zyskiwał jeszcze w środę.

Pytanie ile w tym nie było przepływów związanych z zabezpieczeniem ryzyka anulowania kredytów frankowych i tym samym ruchu na EURPLN i EURCHF - zastanawia się analityk. Według niego w czwartek po południu złotego wsparł też słabszy dolar.

Reklama

Około godz. 18.20 za euro płacono 4,33 zł, za franka 3,95 zł, za dolara 3,94 zł, a funta wyceniano na 4,88 zł.

Reakcję na wyrok TSUE widać było na warszawskiej giełdzie. Analityk papierów wartościowych z DM BOŚ Konrad Ryczko zauważył, że o ile WIG20 zakończył sesję "kosmetycznym” wzrostem o 0,05 proc., to WIG-Banki - indeks sektorowy, w którego skład wchodzą spółki z WIG zakwalifikowane do sektora bankowego - stracił 1,13 proc. Jednocześnie obroty na szerokim rynku wyniosły 924 mln z czego na WIG-Banki przypadało nieco ponad 500 mln zł.

Chwilę po godzinie 9.30, kiedy TSUE miał ogłosić orzeczenie na rynku wyraźnie wzrosła zmienność za sprawą podbicia kursów banków. Według niego reakcja rynku na sam wyrok była niejednoznaczna i takie też są opinie analityków i ekonomistów.

Przejściowo akcje Millenium rosły o ponad 10 proc., aby chwilę potem zanurkować na minus 9 proc. względem kursu odniesienia - zwrócił uwagę Ryczko. Millenium stracił ostatecznie 7,8 proc., podczas gdy większość walorów związanych z grupą Getin rosła o ponad 20 proc.

O 6,6 proc. rosły również akcje kancelarii Votum zajmującą się kwestiami sporów sądowych związanych z kredytami we frankach. Walory mBanku rosły o 2,05 proc. w czym niewątpliwie pomaga się toczący proces sprzedaży banku (Bloomberg podał iż Commerzbank wybrał GoldmanSachs jako doradcę przy transakcji) - wskazał analityk. Mocniejsze spadki banków obserwowaliśmy również na akcjach Santadera (SANPL -4,77 proc., SAN - 6,91 proc.) BNP (minus 5,92 proc.) czy Aliora (minus 1,59 proc.).

"Dzisiejsza decyzja TSUE na pewno "ściąga" niepewność ze złotego oraz częściowo z krajowego sektora bankowego. Część pozycji krótkich budowane pod ten scenariusz została już najpewniej zamknięta. Rozbieżne opinie i stanowiska wskazują jednak, iż na oszacowanie skutków orzeczenia dla sektora przyjdzie nam jeszcze poczekać" - podsumował analityk.

Reklama

W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł w sprawie dotyczącej kredytów we frankach szwajcarskich. Może on mieć istotny wpływ na sytuację Polaków, którzy mają kredyty mieszkaniowe w tej walucie. Trybunał stwierdził, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich.

"Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczące kredytów walutowych i niedozwolonych klauzul indeksacyjnych jest zgodne ze znaną wcześniej opinią Rzecznika Generalnego TSUE i nie jest zaskoczeniem" - informuje resort finansów.

Orzeczenie TSUE było następstwem pytań, które do TSUE skierował Sąd Okręgowy w Warszawie w 2018 r., który zajmował się sprawą kredytu państwa Dziubaków.

W 2008 r. wzięli oni kredyt hipoteczny na 40 lat. Bank dał im kredyt w złotówkach, ale był on indeksowany (przeliczany) we frankach szwajcarskich. Kredytobiorcy wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie o unieważnienie umowy z uwagi na nieuczciwe według nich postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania. Twierdzili, że postanowienia te były niezgodne z prawem, ponieważ umożliwiały bankowi jednostronne i dowolne określanie kursu walut. Podnosili, że bank jednostronnie określa saldo kredytu, a także wynik przeliczenia raty kredytu w walucie obcej na kwotę w walucie polskiej.

Warszawski sąd miał wątpliwości prawne, dlatego skierował do TSUE pytania prejudycjalne, domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

W maju br. rzecznik generalny TSUE wydał opinię korzystną dla skarżących. Wskazał, że sąd nie może samodzielnie uzupełnić luk w umowie po wyeliminowaniu niezgodnych z prawem zapisów ani orzec, że umowa ma dalej obowiązywać, zostawiając tę decyzję konsumentowi. Wskazał też, że unijne przepisy nie zezwalają na to, by sąd krajowy uznał umowę o kredyt frankowy za nieważną, wbrew interesowi kredytobiorcy.

Wyrok TSUE zostanie przekazany warszawskiemu sądowi okręgowemu i będzie dla niego wiążący. (PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ dym/