We wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował, że UPC ma zapłacić prawie 33 mln zł kary za stosowanie niedozwolonych klauzul w umowach oraz zwrócić klientom niesłusznie naliczone opłaty. Prezes UOKiK Marek Niechciał uznał, że firma stosowała w swoich umowach klauzule niedozwolone umożliwiające m.in. jednostronne podwyższenia abonamentu za kablówkę oraz wprowadzenie istotnych zmian w warunków świadczonych usług.

Reklama

Choć doceniamy uwagę, jaką UOKiK przykłada do ochrony konsumentów, stanowczo nie zgadzamy się z interpretacją regulatora, dotyczącą klauzul zakwestionowanych przez Urząd i praktyk spółki, stosowanych od 2015 roku - podkreśla firma w dokumencie.

Prezes UOKiK uznał za niedozwolone klauzule, w których UPC Polska gwarantował tylko liczbę kanałów telewizyjnych o określonej tematyce, a nie konkretne programy wskazane w wykazie. Działo się to, ponieważ operator przyznał sobie prawo do dowolnej i jednostronnej zmiany kanałów lub mógł je usunąć w trakcie trwania umowy, co potwierdzają skargi konsumentów. Wiele osób wybrało ofertę UPC ze względu na dostępność konkretnych kanałów. Potem je im wyłączano.

Kwestionując argumenty urzędu UPC zapowiedziało, że "wspierani opiniami szanowanych autorytetów prawniczych, odwołamy się od niej, oczekując, że sądy potwierdzą słuszność naszych argumentów". Dostawca usług zwraca też uwagę, że decyzja UOKiK nie jest prawomocna.

Uważamy, że taką decyzją UOKiK ogranicza rozwój rynku, innowacje i ofertę dla klientów oraz różnicuje warunki konkurencyjne dla podmiotów na rynku - podkreśla UPC.

Kara za stosowanie klauzul niedozwolonych wyniosła prawie 33 mln zł (32 858 511 zł). Prezes UOKiK nakazał UPC Polska poinformować konsumentów o decyzji i oddać im opłaty za podwyżki abonamentu czy nieuzasadnione wezwanie technika. Przedsiębiorca powinien też przywrócić klientom usunięte kanały telewizyjne, jeżeli są one nadal dostępne w ofercie.

Reklama