W ciągu najbliższych trzech lat pracę w Deutsche Bank może stracić około 18 tys. osób - poinformował koncern w niedzielę po posiedzeniu rady nadzorczej. Firma zatrudnia obecnie około 91500 pracowników na całym świecie (z czego 41500 w RFN). Do 2022 roku liczba ta ma spaść do 74 tys. Restrukturyzacja będzie kosztować 7,4 mld euro.
Zwolnienia dotkną przede wszystkim segment działalności koncernu, który przynosi mu największe straty - bankowość inwestycyjną. Zmiany mają też dotknąć dział obsługujący klientów korporacyjnych.
Decyzja o radykalnych krokach mających uzdrowić firmę jest konsekwencją fiaska rozmów nt. fuzji z Commerzbankiem pod koniec kwietnia br. Na połączeniu zależało wicekanclerzowi i ministrowi finansów Olafowi Scholzowi (SPD), który uważa, że należy wzmocnić niemiecki sektor bankowy, gdyż tylko wtedy będzie on w stanie konkurować z globalnymi graczami.
Po dokładnej analizie zarządy obu banków doszły jednak do wniosku, że fuzja "nie przyniosłaby wystarczającej wartości dodatkowej".
Deutsche Bank ma kłopoty od wielu lat. W 2008 roku był on zaangażowany na dużą skalę w handel instrumentami pochodnymi, co było jedną z przyczyn wybuchu kryzysu finansowego. W konsekwencji instytucja wciąż płaci odszkodowania i walczy z kryzysem wizerunkowym. W 2018 roku udało mu się jednak odnotować zysk po trzech latach strat.