Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchiwała w czwartek byłego sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Pawła Grasia. Nie sądzę, żebym dzielił się swoją prywatną opinią ws. podatków czy finansów z b. premierem Donaldem Tuskiem czy kimkolwiek innym; premier miał w tej dziedzinie ekspertów i specjalistów - zeznał między innymi.
Podsumowując przesłuchanie Grasia, przewodniczący komisji zwrócił uwagę na fragment wypowiedzi byłego rzecznika rządu, odnoszący się do nagrania w restauracji "Sowa i Przyjaciele", który - według niego - dowodzi "dosyć dużej wiedzy na temat mechanizmu działania oszustw, wyłudzeń, karuzel podatkowych".
Ale przede wszystkim tam jest jedno istotne zdanie, które pada u "Sowy", że to trzeba by bardzo ściśle, bardzo dokładnie ścigać, w domyśle tych oszustów, albo alternatywą jest podniesienie podatków. I my pytaliśmy się właśnie, czy wtedy, kiedy decydował rząd Donalda Tuska o podnoszeniu podatku, o podnoszeniu wieku emerytalnego, czy rozważano jako alternatywę uszczelnienie systemu podatkowego, no to pan Paweł Graś mówił, że on nie był świadkiem takich rozmów, a to co on mówił, to była jego prywatna opinia, którą zatrzymywał w cichości swojego serca i nikogo o tym o tym nie informował - mówił Horała dziennikarzom. Jak dodał, "tak zeznaje Paweł Graś, a każdy może ocenić prawdziwość tych zeznań".
Horała zaznaczył, że Graś był osobą "ze szczytów realnej władzy zarówno w Platformie Obywatelskiej, jako formacji politycznej, jak również w rządzie, więc mnie najbardziej interesują decyzje polityczne, kierunkowe".
Na pytanie czy będzie kolejne przesłuchania Grasia, Horała odparł, że tego nie przewiduje. Był też pytany, czy przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska nadal jest planowane na koniec maja. Horała zaznaczył, że komisja stara się ustalać ze świadkami dogodne terminy przesłuchań, w związku z tym - jak mówił - przesłuchanie Tuska "nadal jest planowane na ostatni tydzień maja".
Horała zaczął w czwartek przesłuchanie od odtworzenia fragmentu nagrania z 2013 r. z restauracji "Sowa i Przyjaciele", na którym Graś mówi o procederach wyłudzeń VAT na różnych towarach. - Świadek wykazał się fachową wiedzą, skąd ją pozyskał - pytał Horała.
Nie była to wiedza tajemna, proceder był znany co najmniej od wejścia Polski do UE. Wszystkie kolejne rządy usiłowały VAT uszczelnić i działać w taki sposób, by ta luka była jak najmniejsza. Podobnie było za rządów koalicji PO-PSL. Od samego początku, od 2008 r. ministerstwo robiło wszystko, aby ten proceder przynajmniej zminimalizować - mówił Graś. "A jak wiadomo, ten proceder istnieje do dzisiaj" - dodał. Jak działa karuzela VAT-oska - to była wiedza szeroko dostępna - powiedział też.
Graś dodał, że z tego co pamięta, pierwsze działania wymierzone w wyłudzenia były podejmowane przez MF od 2008 r. "Skoro działania były podejmowane, musiały dotyczyć zjawiska, którym rząd w jakiś sposób się martwił i przejmował" - oświadczył. Zaznaczył, że obszar ten nie znajdował się w jego kompetencjach.