Europejski urząd statystyczny odnotował w 2016 r. rekordową liczbę nowych obywateli UE. Obywatelstwo któregoś z krajów członkowskich otrzymało blisko 995 tys. obcokrajowców, co oznacza wzrost o prawie jedną piątą w stosunku do roku poprzedniego.
Statystyka oprócz narodów spoza Wspólnoty obejmuje także obywateli UE otrzymujących obywatelstwo innego kraju członkowskiego. Dzięki temu wiemy, że w 2016 r. – gdy w referendum zapadła decyzja o brexicie – o 165 proc. wzrosła liczba obywateli brytyjskich z unijnymi paszportami. Odnotowano wzrost z 2478 w 2015 r. do 6555 Brytyjczyków naturalizowanych w UE w 2016 r. To największy skok wśród grup narodowościowych i zapewne – jak spekuluje brytyjska prasa – pierwszy efekt spodziewanego za rok wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Osoby brytyjskiego pochodzenia mieszkające w innych krajach członkowskich aplikują o nowe obywatelstwo, bo chcą mieć pewność, że zachowają prawo do pracy i swobodnego podróżowania po Wspólnocie.
Brytyjczykom daleko jednak do pozostających w czołówce Rumunów i Polaków, którzy są narodami europejskimi figurującymi w pierwszej trzydziestce zestawienia. W 2016 r. obywatelstwo innego kraju członkowskiego otrzymało 29,7 tys. Rumunów i 19,8 tys. Polaków. Osoby urodzone w Polsce najczęściej otrzymywały obywatelstwa niemieckie (6,7 tys.) i brytyjskie (4,4 tys.). W czterech krajach członkowskich – Irlandii, Niemczech, Szwecji i Wielkiej Brytanii – stanowiliśmy największą grupę narodowościową z UE otrzymującą nowe paszporty.
Polska nie wypada już tak dobrze, jeśli chodzi o liczbę przyznanych obywatelstw obcokrajowcom. Według zestawienia Eurostatu w 2016 r. przyznaliśmy 3684 paszporty. Mniej od nas przyznało tylko osiem – o wiele mniejszych – krajów: Luksemburg, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Malta, Słowenia, Słowacja i Litwa. Ponad połowę nowych polskich obywateli stanowili Ukraińcy (ok. 1,9 tys. wydanych paszportów). Kolejni byli Białorusini (ok. 600 paszportów), Rosjanie i Ormianie (po ok. 200) oraz Wietnamczycy (ok. 100). Dla porównania Ukraińcy otrzymali w tym samym roku 4,6 tys. paszportów niemieckich, 4 tys. paszportów rumuńskich, 3,2 tys. portugalskich, 1,8 tys. paszportów czeskich.
– W Polsce procedura uzyskania rezydencji, która jest punktem wyjścia do aplikowania o obywatelstwo, jest skomplikowana – mówi DGP ukraińska dziennikarka Ołena Babakowa. By utrzymać rezydencję, trzeba mieć udokumentowane opłacanie składek ZUS przez pięć lat. Dla wielu osób wykazanie się nieprzerwanym pobytem i zatrudnieniem na umowę o pracę przez taki okres jest praktycznie niemożliwe. – W lutym dodatkowo wprowadzony został obowiązek znajomości języka polskiego, co jeszcze bardziej utrudnia te starania – dodaje Ewa Ostaszewska-Żuk z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Obcokrajowiec musi spełnić wiele wymagań, ubiegając się o obywatelstwo u wojewody, natomiast żadnych w przypadku procedury nadawania obywatelstwa przez prezydenta. Rozpatrzenie wniosku trwa jednak rok i rezultat to, jak mówi Babakowa, wielka loteria.
Według danych Eurostatu najwięcej paszportów przyznały w 2016 r. Włochy (202 tys.), Hiszpania (151 tys.), Wielka Brytania (150 tys.), Francja (119 tys.) i Niemcy (113 tys.).
Wśród wszystkich narodów naturalizowanych w krajach UE zdecydowanymi rekordzistami są Marokańczycy, którym w 2016 r. wydano 101 tys. unijnych paszportów. Oznacza to, że co dziesiąty nowy unijny obywatel urodził się w Maroku. Większość z nich otrzymała obywatelstwo Hiszpanii, Włoch i Francji. Kolejni w zestawieniu są Albańczycy (68 tys.), Hindusi (42 tys.), Pakistańczycy i Turcy (po 33 tys.). Tych pięć grup stanowiło blisko jedną trzecią wszystkich osób naturalizowanych w 2016 r. Większość osób albańskiego pochodzenia zostało Włochami lub Grekami. Więcej niż połowa obywateli Indii i Pakistanu otrzymała obywatelstwo brytyjskie. Co druga osoba o tureckich korzeniach została Niemcem.