Wsparcie dla producentów taboru dowodzi, że próbujemy naśladować rozwinięte gospodarki. We Francji superszybka sieć TGV powstała jako wspólna inicjatywa koncernu Alstom i państwowych kolei SNCF - przypomina Marcel Klinowski, szef zespołu transportowego Stowarzyszenia Republikanie. I wymienia dalej: w Korei Płd. szybką kolej zbudowano dzięki dotacjom państwa i współpracy uczelni z przemysłem. W Hiszpanii do rozwoju branży budowlanej posłużyły środki unijne rozdzielane przez rząd. A w Niemczech przemyślana polityka rządu wobec prywatnych firm przyczyniła się m.in. do powstania superpotęgi motoryzacyjnej.
Rząd zaczyna wspierać finansowo branżę, która ma szansę stać się znakiem rozpoznawczym Polski na świecie. Przemysł kolejowy jest bowiem oczkiem w głowie wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Pesa Bydgoszcz, lider w produkcji taboru szynowego, dostanie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prawie 25 mln zł na opracowanie prototypu pociągu metra (prace mają ruszyć już w kwietniu). Z kolei numer dwa na tym rynku - nowosądecki Newag - weźmie dotację na pociąg hybrydowy. A krakowska spółka EC Engineering - grant na koncepcję specjalnych przegubów, pochłaniających energię zderzenia.
W ten oto posób NCBR z przytupem zaczęło rozdzielać dotacje z puli, jaka ma zostać zagospodarowana do 2023 r. Na uruchomienie czeka program sektorowy InnoTabor, w ramach którego do wzięcia będzie łącznie 600 mln zł. Konkursy na prawie 100 mln zł są szykowane z myślą o dużych inwestorach: PKP Cargo i PKP PLK. W sumie w projekty transportowe (łącznie z motoryzacyjnymi) ma zostać wpompowane 1,5 mld zł. Do tego branża może sięgnąć po pieniądze z innej puli. Kwoty uszczknięte właśnie przez Pesę i Newag pochodzą z wartej ok. 7,5 mld zł „Szybkiej ścieżki” przeznaczonej na badania i rozwój dla dużych firm.
Chcemy wykorzystać potencjał producentów taboru, tak kolejowego, jak i komunikacji miejskiej. Warunki są sprzyjające za sprawą m.in. rosnącego na całym świecie popytu na pojazdy z napędem niskoemisyjnym oraz środków unijnych przeznaczonych na transport - wyjaśnia Paweł Nowak z Ministerstwa Rozwoju.
Przemysł kolejowy jest oczkiem w głowie wicepremiera Mateusza Morawieckiego - miesiąc temu ogłosił, że będzie on jedną z polskich „inteligentnych specjalizacji”, dzięki której w górę wystrzelić ma eksport. W planie Morawieckiego projekt zyskał nazwę "Luxtorpeda 2.0".
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama