Pesa Bydgoszcz, lider w produkcji taboru szynowego, dostanie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prawie 25 mln zł na opracowanie prototypu pociągu metra (prace mają ruszyć już w kwietniu). Z kolei numer dwa na tym rynku - nowosądecki Newag - weźmie dotację na pociąg hybrydowy. A krakowska spółka EC Engineering - grant na koncepcję specjalnych przegubów, pochłaniających energię zderzenia.
W ten oto posób NCBR z przytupem zaczęło rozdzielać dotacje z puli, jaka ma zostać zagospodarowana do 2023 r. Na uruchomienie czeka program sektorowy InnoTabor, w ramach którego do wzięcia będzie łącznie 600 mln zł. Konkursy na prawie 100 mln zł są szykowane z myślą o dużych inwestorach: PKP Cargo i PKP PLK. W sumie w projekty transportowe (łącznie z motoryzacyjnymi) ma zostać wpompowane 1,5 mld zł. Do tego branża może sięgnąć po pieniądze z innej puli. Kwoty uszczknięte właśnie przez Pesę i Newag pochodzą z wartej ok. 7,5 mld zł „Szybkiej ścieżki” przeznaczonej na badania i rozwój dla dużych firm.
Chcemy wykorzystać potencjał producentów taboru, tak kolejowego, jak i komunikacji miejskiej. Warunki są sprzyjające za sprawą m.in. rosnącego na całym świecie popytu na pojazdy z napędem niskoemisyjnym oraz środków unijnych przeznaczonych na transport - wyjaśnia Paweł Nowak z Ministerstwa Rozwoju.
Przemysł kolejowy jest oczkiem w głowie wicepremiera Mateusza Morawieckiego - miesiąc temu ogłosił, że będzie on jedną z polskich „inteligentnych specjalizacji”, dzięki której w górę wystrzelić ma eksport. W planie Morawieckiego projekt zyskał nazwę "Luxtorpeda 2.0".
Reklama

Wsparcie dla producentów taboru dowodzi, że próbujemy naśladować rozwinięte gospodarki. We Francji superszybka sieć TGV powstała jako wspólna inicjatywa koncernu Alstom i państwowych kolei SNCF - przypomina Marcel Klinowski, szef zespołu transportowego Stowarzyszenia Republikanie. I wymienia dalej: w Korei Płd. szybką kolej zbudowano dzięki dotacjom państwa i współpracy uczelni z przemysłem. W Hiszpanii do rozwoju branży budowlanej posłużyły środki unijne rozdzielane przez rząd. A w Niemczech przemyślana polityka rządu wobec prywatnych firm przyczyniła się m.in. do powstania superpotęgi motoryzacyjnej.