Kidawa-Błońska była pytana na briefingu prasowym, czy w związku z ostatnimi zapowiedziami premiera ws. emerytur i ulg prorodzinnych, będą podniesione podatki.

Reklama

- W swoim ostatnim wystąpieniu w Sejmie pan premier mówił, że sytuacja jest trudna, ale udało się wypracować pewne kwoty, które rząd zamierza przeznaczyć na waloryzację rent i emerytur i na ulgi dla rodzin na wychowywanie dzieci. To wszystko jest zapisane w tym dokumencie budżetowym. Jeszcze dziś i jutro ministrowie zgłaszają swoje uwagi, także jutro będziemy mogli powiedzieć, jak to wygląda, ale nie ma mowy o podwyższeniu podatków - zapewniła rzeczniczka rządu.

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że rząd zaproponuje zwiększenie ulg podatkowych na trzecie i kolejne dziecko o 20 proc. oraz zmianę, która pozwoli wykorzystać 100 proc. ulgi na dzieci także tym, którzy obecnie ze względu na zbyt niskie dochody nie mają na to szansy. Dostaną oni zwrot pieniędzy od państwa.

Premier zapowiedział też wzrost świadczeń emerytalnych i rentowych w 2015 roku - najniższe świadczenia zostaną podwyższone o przynajmniej 36 zł.

Zgodnie z informacjami resortu finansów, zmiany podatkowe będą kosztowały budżet dodatkowo 1,1 mld zł, a waloryzacja 1,7 mld zł.