Jak podaje "Rzeczpospolita" budowa terminalu na skroplony gaz ziemny (LNG) w Świnoujściu, strategicznej inwestycji mającej zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne, może być celowo opóźniana.
A to dlatego, że włoska firma inżynieryjna Saipem, stojąca na czele konsorcjum realizującego inwestycję, jest mocno powiązana z Gazpromem.
– Gazprom jest dla Saipem strategicznym partnerem, dlatego wybór włoskiej firmy jako wykonawcy dla konkurencyjnego wobec Rosjan terminalu LNG w Świnoujściu był co najmniej niefortunny. W efekcie nie ma żadnej pewności, czy opóźnienia przy budowie i żądania dodatkowych pieniędzy faktycznie wynikają z realizacji nieprzewidzianych prac, czy jest to efekt nacisków ze strony Rosjan – mówi "Rz" Izabela Albrycht, prezes Instytutu Kościuszki.
Współpraca między Saipem a Gazpromem trwa od wielu lat i dotyczyła już między innymi budowy gazociągu South Stream, projektowania gazociągu North Stream oraz budowy platform wydobywających ropę i gaz u wybrzeży Sachalinu.
Inny komentator pyta, czy decydenci w Polsce, podpisując kontrakt z Saipem, mieli świadomość, z kim ta firma współpracuje i jakie mogą się z tym wiązać konsekwencje.
ktoś się zgodził na zablokowania toru podejścia dla Q-Flexów rurą Nordu, i nic nie słychać by obiecanki Makreli (na ucho )o zakopaniu głębiej mały być spełnione.
ten gazoport jest budowany pod przymusem pewnych zbiegów okoliczności(koniec 2008r.), POchopnych decyzji, i Tusk z chęcią by się z niego wycofał.
pani jego, Makrela inwestuje w gazoport w Rotterdamie, gdzie będą zawijać Q-Flexy z gazem dla nas. oczywiście, jeżeli to wszystko to nie kit.
A kto odpowiada bezpośrenio za te służby? - premier Donald Tusk. Czy wszystko jasne?
nie ma znaczenia czy PiS czy PO...
z kim ta firma współpracuje i jakie mogą się z tym wiązać konsekwencje?"
Powinni mieć świadomość !!!
A konsekwencje należałoby wyciągnąć, ale wobec decydentów.
Tylko kto to zrobi?
Gdzie były polskie służby?
Tylko podsłuchy i inwigilacja zwykłych obywateli - to ich jedyny aktualnie cel?