O ograniczeniu inwestycji w Rosji mówił w rozmowie z agencją Reutera zastępca dyrektora generalnego LPP, Dariusz Pachla. Tłumaczył, że w związku z osłabieniem się rosyjskiej waluty firma już sporo straciła. - Planujemy przepatrzeć nasze plany inwestycyjne na Wschodzie z zamiarem ich ograniczenia, ta zmiana może być znacząca na rynku rosyjskim i ukraińskim - mówił Pachla, cytowany przez ITAR-TASS. Tymczasem jeszcze w styczniu LPP ogłaszała, że zamierza włożyć ponad 130 milionów dolarów na nowe sklepy, głównie w Rosji.
W tej chwili firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi wynajmującymi, których chce przekonać do obniżenia opłat za najem punktów handlowych. Liczy, że w ten sposób pokryje część strat związanych z wahaniami kursowymi.
Rynek rosyjski stanowi 23 procent przychodów LPP, a ukraiński - 4 procent. Pierwszy sklep pod szyldem Reserved był otwarty w Rosji w 2002 roku, na Ukrainie zaś rok później. W tej chwili w Rosji działa 219 sklepów należących do LPP, na Ukrainie - 51.
CZYTAJ TAKŻE:Gdzie LPP płaci podatki? Historia jednego bojkotu >>>