- To są dobre dane, ale oczekiwania były większe - mówi ekonomista Wiktor Patena, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu.
Zdaniem eksperta, gospodarka rozwija się, ale nie tak dynamicznie jak gospodarki sąsiednich krajów. Przykładem są Czechy. Jak tłumaczy rektor Patena jest to związane między innymi z barierami w eksporcie, na przykład z blokadą eksportu wieprzowiny do Rosji.
Spadek produkcji odnotowano w 10 działach, m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego oraz produkcji leków. Według ekonomisty, to przede wszystkim efekt łagodnej zimy.
W stosunku do stycznia ubiegłego roku wzrost produkcji odnotowano większości, bo w 24 działach przemysłu, w tym w produkcji mebli, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych.