Terminal LNG w Świnoujściu będzie oddany do użytku z półrocznym opóźnieniem - 31 grudnia 2014 roku. Początkowo planowano, że stanie się do końca czerwca przyszłego roku. Minister skarbu zatwierdził nowy harmonogram dotyczący tej inwestycji. Zrobił to po zapoznaniu się z wynikami zleconego audytu, dotyczącego prac przy budowie terminalu. Przychylił się tym samym do wniosku koordynatora inwestycji - spółki OGP Gaz-System.
Odpowiedzialna za projekt spółka Polskie LNG ma tym samym otwartą drogę do podpisania aneksu do umowy z konsorcjum realizującym budowę. Jednym z jego elementów jest właśnie urealniony harmonogram inwestycji. Ponadto zmiany umowy wykonawczej obejmują dodatkowy system zabezpieczeń należytego wykonania robót oraz przewidują waloryzację wynagrodzenia generalnego wykonawcy.
Kluczową przyczyną narastania dotychczasowych opóźnień był kryzys na rynku usług budowlanych w 2012 roku, w wyniku którego upadłość ogłosił jeden z członków konsorcjum realizującego terminal oraz główny podwykonawca prac budowlanych. Spowodowało to konieczność pozyskania nowych podwykonawców i wiązało się również z dodatkowymi kosztami - napisano w komunikacie resortu skarbu przesłanym IAR.
Minister skarbu Włodzimierz Karpiński przekonywał w ubiegłym tygodniu podczas Forum Inwestycyjnego w Tarnowie, iż mimo opóźnień przy budowie terminala LNG, nie ma zagrożenia, że PGNiG będzie musiało płacić za katarski gaz, którego nie będzie mógł odebrać. Pierwszy statek ze skroplonym gazem z tego kraju miał przypłynąć w połowie przyszłego roku. Według umowy, przez 20 lat PGNiG ma kupować od firmy Qatargas 1,5 mld metrów sześciennych tego surowca rocznie.
W pierwszym etapie eksploatacji terminal LNG pozwoli na odbiór 5 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Na świecie funkcjonuje obecnie ponad 80 terminali LNG. Najwięcej jest ich w Japonii. W Europie mamy 21 terminali LNG. Liderem pod tym względem jest Hiszpania.