Wicepremier, minister finansów mówił na konferencji prasowej, że rząd zostawia wszystkie inwestycje w akcje w rękach obecnych Funduszy. Dodał, że nie po to polska gospodarka była prywatyzowana przez 20 lat, by nacjonalizować podczas zmian w OFE.

Reklama

Rozwiązanie, które wybraliśmy, jest wyważonym rozwiązaniem niezmiernie skomplikowanego problemu - przekonywał Rostowski. Dodał, że w ten sposób rządowi udaje się naprawić istotne błędy obecnego systemu bez tworzenia nowych zagrożeń.



Według ministra finansów, zmiany są bezpieczne dla obywateli. Emerytury Polaków ma chronić tak zwany suwak bezpieczeństwa. Zabezpiecza on przed sytuacją, w której przy dużych wahaniach na rynku emerytury osób kończących pracę w podobnym okresie, będą się bardzo od siebie różnić. Chodzi o tak zwane ryzyko "złej daty" - wyjaśnił minister. Suwak bezpieczeństwa przesuwa aktywa do ZUS na subkonto w proporcjonalnych transzach.



Rząd zdecydował, że środki obligacyjne OFE zostaną przeniesione na subkonto w ZUS, natomiast akcyjne pozostaną w Funduszach. Obywatele będą mieli trzy miesiące na wybór - subkonto czy OFE. Brak wyboru w tym czasie oznacza przeniesienie ich do ZUS. Proces przenoszenia na subkonto ma się rozpocząć 10 lat przed emeryturą.

Rząd wykluczył natomiast nacjonalizację Funduszy - nie przejmie akcji z ich portfela.