Jesteśmy jednak uzależnieni od tego - i wyjaśnimy to do końca tygodnia - czy względy środowiskowe pozwolą nam poprowadzić pracę. (...)Jeżeli będziemy mogli, to myślę, że w lipcu rozpoczniemy wiercenie odwiertu poziomowego - zaznaczył Szkałuba. Dodał, że będzie to jedyny odwiert horyzontalny, który PGNiG zamierza przeprowadzić w tym roku. Zamierzamy też odwiercić 3-4 otwory pionowe - powiedział.

Reklama

Odwierty te będą się odbywały na koncesjach Wejherowo, Kartuzy i Stara Kiszewa. Szkałuba dodał, że spółka chce w tym roku wydać na poszukiwania gazu łupkowego 200 mln zł.

W lutym br. PGNiG poinformowało, że podpisało trzy listy intencyjne dotyczące współpracy w poszukiwaniach i zagospodarowaniu złóż gazu z łupków na terenie Polski - z PGE, Tauron Polska Energia i KGHM. Do współpracy dołączyła Enea. Obecnie trwają rozmowy miedzy spółkami nad wypracowaniem ostatecznej wersji porozumienia.

Zgodnie z podpisanymi dokumentami, firmy będą wspólnie poszukiwały gazu na należącej do PGNiG koncesji Wejherowo. Jest ona jedną z 15 koncesji poszukiwawczych gazu z łupków, jakie posiada obecnie PGNiG. Prace PGNiG rozpoczął tam w 2010 roku. Na odwiercie Lubocino-1 wykonano zabiegi szczelinowania, które potwierdziły występowanie znacznych pokładów gazu z łupków.

Gaz łupkowy wydobywa się metodą szczelinowania hydraulicznego. Polega ona na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów, która powodując pęknięcia w skałach wypycha gaz do góry.

W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream.

W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ponad 50 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż.