Wśród sygnatariuszy listu otwartego są: były polski premier Tadeusz Mazowiecki, były szef dyplomacji Dariusz Rosati i prezes demosEUROPA - Centrum Strategii Europejskiej Paweł Świeboda.

Reklama

"Kryzys euro musi zostać natychmiast rozwiązany" - apelują. Oceniają, że podjęte dotychczas działania są niewystarczające, spóźnione i wywołują turbulencje na rynkach finansowych na całym świecie.

"Kryzys pokazał, że euro jest dalekie od perfekcji. W odpowiedzi na to należy jednak usunąć błędy konstrukcyjne zamiast dopuszczać do tego, że w konsekwencji kryzysu podkopany, a możliwe że nawet zniszczony zostanie globalny system finansowy" - piszą autorzy listu.

Wzywają do ustanowienia "wspólnego instytutu finansowego", który będzie w stanie pozyskać środki finansowe dla całej strefy euro i zapewnić przestrzeganie dyscypliny finansowej przez kraje członkowskie. Konieczne jest również wzmocnienie wspólnego nadzoru i regulacji systemu finansowego, jak również zasad zabezpieczenia depozytów w strefie euro. W liście zaapelowano też o "opracowanie strategii, która przyczyni się do spójności gospodarczej i wzrostu".

"Do czasu wynegocjowania i ratyfikacji prawnie wiążącego porozumienia rządy strefy euro muszą upoważnić Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej i Europejski Bank Centralny do wzmocnionej współpracy, aby kryzys mógł zostać opanowany. Te instytucje byłyby w stanie zagwarantować stabilność systemu bankowego w okresie przejściowym i zapewnić mu kapitał" - oceniają sygnatariusze listu.

"Wzywamy parlamenty krajów strefy euro, by uznały, że euro potrzebuje europejskiego rozwiązania. Dążenie do narodowych rozwiązań doprowadzi niechybnie do załamania" - podkreślają.

Pod opublikowanym przez "Handelsblatt" listem podpisali się również m.in.: były szef niemieckiej dyplomacji Joschka Fischer, brytyjski historyk Timothy Garton Ash, włoska polityk Emma Bonino oraz były sekretarz generalny NATO Javier Solana.