Jeszcze w lipcu PO zamierza skierować pod obrady Sejmu projekt ustawy abolicyjnej dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które jednocześnie zarabiały na życie jako chałupnicy. ZUS ściga ich, każąc płacić zaległe składki i odsetki od działalności. Rzemieślnicy twierdzą, że jako tytuł ubezpieczenia mogli wybrać pracę nakładczą.
Problem w tym, że projekt przygotowany przez PO przewiduje, iż chałupnicy nie musieliby płacić ZUS-owi jedynie odsetek. Ale zaległe składki już tak, choć byłyby one rozłożone na raty. Jak bardzo ta propozycja rozwścieczyła zainteresowanych, najlepiej można się przekonać, czytając wpisy na stronach internetowych, np. www.prawoibezprawie.pl.
– Jesteśmy głęboko rozczarowani. Propozycja PO to próba zamydlenia nam oczu – mówi dyplomatycznie Dorota Wolicka, szefowa związku chałupników. Dodaje, że jeszcze dzisiaj wysłane zostanie pismo do premiera, marszałka Sejmu i przewodniczących klubów poselskich, w którym chałupnicy będą się domagali abolicji zarówno odsetek, jak i składek.
Równolegle drobni rzemieślnicy zapowiadają wysłanie skargi na polski rząd do Komisji Europejskiej. Jeżeli zainteresuje się ona sprawą, to może będzie próbowała reagować bezpośrednio u źródła, czyli w polskim rządzie. A jeżeli i to nie pomoże, to niewykluczone, że chałupnicy skierują sprawę bezpośrednio do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
PO gra jednak twardo i na razie nie zamierza iść na ustępstwa i zmieniać swojego projektu. – W najbliższych dniach kolegium klubu zdecyduje o wniesienie projektu do Sejmu. Jest jeszcze pięć posiedzeń sejmowych, tyle czasu wystarczy do uchwalenia ustawy – mówi Magdalana Kochan z Platformy.
Spór chałupników z ZUS dotyczy składek za okres sprzed marca 2009 roku. Wtedy właściciele firm mogli sami, zgodnie z obowiązującym wtedy prawem, zdecydować, czy płacą składki od chałupnictwa, czy od biznesu. Wybierali to pierwsze, bo w takim wariancie ich składki były znacznie niższe. Po kilku latach otrzymywali od ZUS decyzję z żądaniem zapłacenia około 30 tys. złotych składek z odsetkami od działalności.
Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan, który przyłączył się do akcji pomocy chałupnikom zainicjowanej przez „DGP”, twierdzi, że abolicją powinny być objęte zarówno składki, jak i odsetki. – Obywatel nie może być karany za to, że korzysta ze złego prawa tworzonego przez państwo – mówi.