ZZGwP to największa, obok Solidarności, górnicza centrala związkowa. W przesłanym w środę PAP stanowisku szef Rady Krajowej związku Andrzej Chwiluk przypomniał, że w kwietniowym referendum ponad 95 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko prywatyzacji lub upublicznieniu JSW. "Mimo tego rząd na siłę rozpoczął proces upublicznienia. Takie aroganctwo władzy jest sprzeczne z zapisami strategii działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015" - ocenił szef ZZGwP.
Związkowcy powołują się na punkt rządowej strategii, który - jak mówią - uzależnia przeprowadzenie prywatyzacji od uzgodnień ze stroną społeczną. "Zasadność ewentualnej prywatyzacji będzie uzgodniona w porozumieniu ze stroną społeczną, odrębnie dla każdej spółki" - brzmi cytowany przez związkowców zapis.Działacze uważają, że obecne działania zmierzające do upublicznienia JSW (ma zadebiutować na giełdzie 6 lipca) to próba ominięcia zapisów strategii, a tym samym łamanie prawa.
"Dla obecnej władzy dokument państwowy jest nic nieznaczącym papierem. Rodzi się obawa, że wszelkie obecne ustalenia ze stroną społeczną będą dla obecnego rządu jedynie czasowym zapisem, mogącym być dla partykularnych interesów, w dowolnym czasie, pominiętym" - napisał Chwiluk, żądając respektowania zapisów strategii.
Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa wielokrotnie podkreślali, że obecnie nie następuje prywatyzacja JSW, a jedynie upublicznienie spółki, w której Skarb Państwa zachowa większościowy pakiet akcji. Resort zapewnia także, że związkowe postulaty dotyczące m.in. władztwa korporacyjnego państwa w firmie oraz akcji pracowniczych zostały spełnione.
Kolejne rozmowy strony społecznej JSW z przedstawicielami zarządu firmy oraz ministerstw gospodarki i Skarbu Państwa zaplanowano na najbliższy piątek. Odbędą się one w Katowicach, w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Związkowcy grożą strajkiem generalnym w kopalniach JSW, jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia.