"Wybór następcy szefa MFW, jeśli do tego dojdzie, następuje w wyniku bardzo poważnych konsultacji międzynarodowych. Przede wszystkim jest to bardzo poważna sprawa, która ma znaczenie nie tylko dla samej instytucji, ale i dla gospodarki światowej, dla Europy bardziej niż dla innych regionów" - powiedział w środę dziennikarzom Belka.

Reklama

"Myślę, że jest to czysta spekulacja, żeby w tym festiwalu nazwisk pojawiało się moje nazwisko, jestem zaledwie niepełny rok prezesem NBP, objąłem moją funkcję w dramatycznych okolicznościach. Bardzo poważnie traktuję swoją pracę. Nie jestem do dyspozycji, nie jestem kandydatem i nie będę kandydatem, nawet gdyby się okazało, co wydaje mi się absolutnie nieprawdopodobne, gdyby to Polak miał być kandydatem" - dodał.

Obecny szef MFW Dominique Strauss-Kahn stoi w obliczu zarzutów o przestępstwa seksualne. "Wall Street Journal" spekuluje, że jednym z kandydatów na jego następcę jest Marek Belka.