Elfy będą jeździć z Gliwic, przez Katowice, do Częstochowy. Od czerwca tę trasę ma obsługiwać tworząca się samorządowa spółka Koleje Śląskie. W przyszłości, gdy powstanie linia kolejowa łącząca Katowice z lotniskiem w Pyrzowicach, mogą być skierowane także na tę trasę.
Wicemarszałek woj. śląskiego, Aleksandra Gajewska-Przydryga, zapowiedziała ogłoszenie konkursu na nazwę pierwszego przekazanego Elfa. Podkreśliła, że kupiony przez samorząd nowy tabor sprawia, iż komfort podróżowania koleją w regionie stopniowo rośnie.
"Peron piąty katowickiego dworca zyskał miano peronu-widmo, ale pociąg Elf jest już rzeczywistością" - powiedziała podczas przekazania pojazdu wicemarszałek. Uroczystość odbyła się na peronie piątym tymczasowego katowickiego dworca, który zimą (gdy nie był jeszcze gotowy) stał się symbolem chaosu na kolei.
Pierwsze dwa Elfy trafiły do Katowic blisko trzy miesiące wcześniej niż planowano. Sekretarz woj. śląskiego Łukasz Czopik, zapowiedział, że choć zgodnie z umową z producentem kolejne Elfy mogą być dostarczane do końca listopada, wszystko wskazuje na to, że w czerwcu w regionie będzie już w sumie pięć pociągów (w tym jeden dostarczony w ramach odrębnego kontraktu), w lipcu siedem, a w sierpniu dziewięć.
Osiem Elfów, wartości 187,4 mln zł (w tym ponad 108 mln zł z UE), regionalny samorząd zamówił w firmie Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz Holding w końcu 2009 r. W marcu tego roku zawarto umowę na dostawę kolejnego, dziewiątego pociągu, za 22,4 mln zł. Pieniądze na ostatni pociąg pochodzą z wcześniejszego projektu (za 96,5 mln zł), w ramach którego w 2008 r. samorząd kupił cztery szwajcarskie pociągi Flirt. Trwa także modernizacja dwóch szynobusów, którymi dysponuje regionalny samorząd. Na tory wyjadą jesienią.
Pociąg Elf składa się z czterech członów tworzących jedną przestrzeń. Ma 200 miejsc siedzących, w sumie mieści 450 osób. Rozwija prędkość do 160 km na godzinę. Jest w pełni klimatyzowany, są też udogodnienia dla niepełnosprawnych. Pojazd spełnia zaostrzone normy hałasu, dysponuje zewnętrznym i wewnętrznym monitoringiem, systemem informowania podróżnych, ma też wbudowany mechanizm liczenia pasażerów.
Wszystkie Elfy, podobnie jak Flirty, zostaną przekazane spółce Koleje Śląskie, która z początkiem czerwca ma rozpocząć świadczenie usług przewozowych między Gliwicami a Częstochową (64 połączenia), uzupełniając ofertę Przewozów Regionalnych. Średnio pociągami na tej linii jeździ ponad 200 osób, w godzinach szczytu - nawet 400.
Czopik wyraził przekonanie, że pierwsze Elfy wyjadą na trasę już w najbliższych dniach. Warunkiem jest podpisanie umowy dzierżawy pociągów między samorządem województwa a spółką Przewozy Regionalne (PR). Lokalne media sugerowały, że firma może nie zechcieć podpisać takiej umowy, w efekcie czego nowe pociągi będą czekały do czerwca, aż ruszą Koleje Śląskie. Sekretarz województwa uspokajał jednak, że umowa z PR powinna zostać wkrótce zawarta.
Spółka Koleje Śląskie obecnie przygotowuje się do rozpoczęcia działalności na torach. W środę podano, że prezesem firmy został Marek Worach, wcześniej m.in. konsultant światowej firmy konsultingowej SCI Verkehr, wyspecjalizowanej w sprawach infrastruktury kolejowej i transportu szynowego. Koleje Śląskie kontynuują także rekrutację pracowników, m.in. maszynistów, konduktorów i kierowników pociągów. Docelowo pracę w firmie znajdzie ok. 80-100 osób.
Kilka tygodni temu Przewozy Regionalne zagroziły likwidacją lub zawieszeniem części połączeń w woj. śląskim, argumentując, że kwota przekazywana przez samorząd na ich utrzymanie jest zbyt niska. Ostatecznie samorząd podpisał umowę z Przewozami Regionalnymi, ale nie na cały 2011 r., a jedynie na pięć miesięcy. Wiąże się to z planowaną od 1 czerwca korektą rozkładu jazdy i przejęciem części połączeń przez Koleje Śląskie.