"Przyjęliśmy ambitny, ale realistyczny plan, zgodnie z którym przyjmiemy do 30 czerwca 2011 roku - oczywiście we współpracy z parlamentem - wszystkie przepisy prawne niezbędne dla rozwoju i funkcjonowania energetyki jądrowej. Zadanie niełatwe, ponieważ te przepisy prawne, które towarzyszyły pierwszej nieudanej inwestycji sprzed wielu, wielu lat (...) nie są adekwatne do dzisiejszych potrzeb" - powiedział Tusk.
Dodał, że następnie trwać będzie ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu na budowę pierwszej elektrowni jądrowej. "To powinno mieć miejsce po przyjęciu przepisów prawnych; to powinno się dziać od lipca 2011 roku do grudnia 2013 r. Ustalenia lokalizacji to także (...) poważne wyzwanie o charakterze społecznym" - zaznaczył premier.
Prąd z polskiej elektrowni jądrowej powinien popłynąć w 2020 r. - powiedział we wtorek premier Donald Tusk. Podczas konferencji po posiedzeniu rządu premier przedstawił harmonogram prac związanych z budową siłowni atomowej.
Tusk powiedział, że ustalenie lokalizacji elektrowni to poważne wyzwanie o charakterze społecznym, ale teraz, inaczej niż w latach 80-90 ub. stulecia, samorządy ścigają się o taką inwestycję, a nie odpychają ją od siebie.
"Zakładamy, że towarzyszyć tym inwestycjom będzie raczej duże zainteresowanie i entuzjazm wspólnot lokalnych, a nie niechęć czy opór" - powiedział szef rządu.
Poinformował, że wykonanie projektu technicznego i wymaganych prawem uzgodnień - m.in. środowiskowych - zaplanowano na lata 2014-2015; potem zacznie się "prawdziwa budowa".
"Zakładamy, że od początku roku 2016 r. rozpocznie się cykl prac związanych bezpośrednio z inwestycją, czyli pozwolenie na budowę i budowa pierwszego bloku pierwszej elektorowi jądrowej, a także rozpoczęcie budowy kolejnych bloków i elektrowni" - powiedział Tusk. Dodał, że latach 2020-2030 nastąpi rozbudowa projektu o kolejne bloki i kolejną, drugą elektrownię jądrową.