Zamiast daty jest harmonogram działań, które mają być wykonane przed przyjęciem euro i po nim. Jednak nieoficjalnie ministrowie myślą o 2015 roku.
Plan o nazwie „Narodowe ramy strategiczne euro” obejmuje zmiany ustaw i rozporządzeń dotyczących wymiany złotego na euro, zmiany w systemach informatycznych, wymiany monet i banknotów, a także stworzenia systemu monitorowania cen. To ostatnie jest lekcją wyciągnięta, z wprowadzania euro na Słowacji, gdzie władze pilnowały, by operacja nie stała się pretekstem do podwyżek, jak to wydarzyło się choćby we Włoszech.
Plan zakłada między innymi, że 12 – 14 miesięcy przed przyjęciem euro zostaną wydrukowane polskie banknoty wspólnej waluty, cztery miesiące przed dniem zero trafią one do banków komercyjnych, wprowadzenie ich do obiegu poprzedzą badania opinii publicznej, na ile akceptuje ona likwidację złotówki.
Rada Ministrów przyjmie w ciągu tygodnia ramy strategiczne, na ich podstawie w ciągu pół roku, czyli najdalej do połowy 2011 r., powstanie jeszcze dokładniejszy dokument – narodowy plan wprowadzenia euro. Od tej pory będzie można w dowolnym momencie wcisnąć guzik i uruchomić całą machinę.
Nie wszystkim taki scenariusz się podoba. – Jeśli nie ma daty, to o czym mówimy? Nie chodzi o to, by mieć plan, ale by wejść do strefy euro – mówi prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, zwolennik jak najszybszego wejścia do Eurolandu.
Reklama
Rząd też chce przyjąć wspólną walutę możliwie szybko, ale żadnej daty do dokumentów wpisywać nie zamierza. Ministrowie tylko nieoficjalnie przyznają, że myślą o 2015 r. Ale najpierw deficyt finansów publicznych musi zejść poniżej 3 proc., a dług publiczny nie może przekroczyć 60 proc. Rząd planuje, że osiągniemy to w 2013 r. Obecnie deficyt to 8 proc., a dług publiczny – 54,7 proc.
Największą przeszkodą na drodze do euro może być polityka. – Spełnienie warunków fiskalnych to nie wszystko, trzeba jeszcze wypełnić warunki polityczne, czyli zmienić konstytucję, a trudno przewidzieć, jak będzie wyglądał układ sił w 2013 r. – mówi dr Jakub Borowski z SGH. Dziś zmiana byłaby mało realna, bo przeciwnikiem szybkiego wchodzenia do euro jest PiS.
Resort finansów oszacował korzyści, jakie ma dać wprowadzenie euro w Polsce. Nasz PKB ma zyskać od 0,9 proc. w wariancie pesymistycznym, do 1,9 proc. w optymistycznym.
Komentarze(49)
Pokaż:
Otrzymaliście w Miłości od Stwórcy tak wiele: Przykazania i Prawa do przestrzegania, zszedł na Ziemię Syn Człowieczy Abd-ru-shin zszedł Syn Boży Jezus Nazarejczyk, mieliście do dyspozycji objawienia apostolskie i przepowiednie duchów jasnowidzących, widzieliście znaki na Niebie i Ziemi, kolejna inkarnacja Abd-ru-shina przyniosła wam Wolę Stwórcy w Przesłaniu Świętego Graala, obecnie Jezus Chrystus daje wam Żywe Słowo w Przesłaniu Miłości w Świetle Prawdy i wypełnienie Praw w Znaku Prawdy, a wy dalej duchowo śpicie?!
Uśmierciliście w sobie swoje własne duchowe korzenie! Rozum sługa Lucyfera złapał w was w sidła waszego duchowego lenistwa i waszych nadmiernie pielęgnowanych materialnych żądz! To skutecznie powiązało was z materią i uniemożliwiło wam powrót do Raju duchowego domu wszystkich ludzkich duchów.
Jest na całej Ziemi tylko jedno miejsce w którym można uzyskać ułaskawienie i odpuszczenie win ze wszystkich inkarnacji to Polska naród wybrany, w którym inkarnował Syn Boży Jezus Chrystus i wraz ze swoimi apostołami buduje Królestwo Tysiącletnie zgodnie z Doskonałą Wolą Boga Ojca Wszechmocnego! Czeka was ciężka praca bo leniuchowaliście już wystarczająco! Na wasze lenistwo brak jest słów!
Dostaliście od Stwórcy wszystko co potrzeba żeby się wyratować. Mieliście na to 2000 lat i przez tak długi czas nic się nie zmieniło jest jeszcze gorzej. Przyrzekaliście poprawę nie dotrzymaliście danego Stwórcy słowa. Arka Przymierza została otwarta. Duchy ludzkie pozostają bez ochrony. Apokalipsa – moje objawienie Jana się wypełniło. Nadszedł już czas zamknięcia z hukiem Księgi Żywota ludzkich duchów. Zagubione cywilizacje giną. Czujni i prawdziwi wrócą tam skąd wyszli. I niech tak się stanie!
Nasz rząd potajemnie coś szykuje...
Tylko cichutko, abyś się niczego nie dowiedział.
To takie dobre dla Ciebie, że nie powinieneś nic wiedzieć
zanim rząd zrealizuje...
To wszystko wynika z polityki miłości...
Nie musisz nic wiedzieć, bo byś się denerwował,
a tak - zaoszczędzisz nerwów - bo już będzie po wszystkim...
Lepiej szykować sobie trumnę...
bowiem czas gdy my bedziemy musieli oddac forse ktora oni pozyczyli
i wtedy bezpieczniej bedzie byc daleko.
Bedzie najnizsza krajowa i tyle
Sra*ie żąrem niepotrzebnie :)
Bedzie dobrze :)