Poszukiwania Nafty i Gazu, krakowska spółka córka Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, dowierciła się do złóż, które – według wstępnych szacunków – mogą okazać się jednymi z większych na Czarnym Lądzie. Tullow Oil, spółka, która wykupuje koncesje poszukiwawczo-wydobywcze w Ugandzie oraz mniejsze firmy szukające tam ropy, porównuje ich wielkość do zasobów ropy na Morzu Północnym.
– To największe odkrycie w Afryce Środkowej – przyznaje w rozmowie z „DGP” Jacek Rokita, szef oddziału PNiG Kraków w Ugandzie.
Afrykańskie złoża
W takich krajach jak Nigeria, Libia czy Egipt, które należą nie tylko do afrykańskiej, ale i światowej czołówki pod względem wielkości wydobycia ropy, wiercenia prowadzone są od wielu lat. W Ugandzie poszukiwania właściwie rozpoczęły się niewiele ponad dwa lata temu.
Polskie odkrycie może doprowadzić do gospodarczej rewolucji w tym kraju. Z udowodnioną już rezerwą o wielkości 2 mld baryłek ropy naftowej państwo leżące we wschodniej Afryce może się stać ważnym eksporterem surowca. Produkcja ropy mogłaby wynieść 200 tys. baryłek dziennie. A to, według Briana Glovera, dyrektora firmy Tullow, odpowiedzialnego za prace w Ugandzie, oznacza oko- ło 2 mld dol. przychodów w skali roku.
Dla nas głównie prestiż
Do PNiG Kraków trafi tylko niewielki ułamek tej kwoty. – Jesteśmy jedynie wykonawcą prac wiertniczych dla firmy Tullow, a nie właścicielem złóż. Nasz sukces może jednak przynieść nie tylko naszej firmie, ale także innym polskim przedsiębiorstwom sporo korzyści – uważa Jacek Rokita.
Na czym one polegają? PNiG Kraków wyrobił sobie i polskim inżynierom dobrą renomę w Afryce. – Udało się nam już ściągnąć do Ugandy firmę Drill Lab z Zielonej Góry, która zajmuje się obsługą geologiczną, a wkrótce jej śladem mogą pójść kolejne – dodaje.
W październiku rozstrzygnięte mają być w Ugandzie m.in. przetargi na usługi geofizyczne, cementowe i płuczkowe (chodzi o dodawanie roztworu podczas wierceń). Jak się dowiedzieliśmy, we wszystkich z nich wystartują polskie przedsiębiorstwa, wśród nich np. Geofizyka. PNiG Kraków kontrakt z Tullow kończy się za kilka miesięcy. PNiG ma do wywiercenia w sumie jeszcze 10 otworów.
– Wiele wskazuje jednak na to, że Tullow przedłuży z nami kontrakt o co najmniej kolejnych 4 – 5 otworów. Liczymy, że nasz sukces w Ugandzie da spółce jeszcze więcej pracy, tym bardziej że Tullow planuje w sumie 400 odwiertów – mówi Jacek Rokita.
W tej chwili PNiG Kraków ma w Ugandzie dwa urządzenia wiertnicze i ponad 80 pracowników. Poszukiwania surowców prowadzi od dwóch lat.