Przy okazji zaostrzenia przepisów podatkowych skarbówka wytnie nam też najbliższą rodzinę - od stycznia należeć do niej będą tylko: małżonek, dzieci, rodzice i dziadkowie. Jeśli oni nam pożyczą pieniądze - ale tylko do 9637 zł - nie zapłacimy podatku od tej sumy.
Brat czy siostra rodziną być przestaje. A to oznacza, że jeśli od nich weźmiemy pieniądze, tak samo jak od teściów, dalekich krewnych, czy znajomych, za pożyczkę, niezależnie od sumy, zapłacimy 2 procent podatku.
Pożyczkę musimy też zgłosić w ciągu 14 dni do skarbówki i udokumentować przelewem lub przekazem. Jeśli tego nie zrobimy, a skarbówka udowodni nam, że wydaliśmy więcej, niż zarobiliśmy, przysoli nam 20 procent podatku od nadprogramowych wydatków.
Koniec z unikaniem podatku od lewych dochodów. Od stycznia 2007 roku nie wystarczy tłumaczenie, że wydajemy więcej niż zarabiamy, bo pożyczamy od rodziny czy znajomych. Jeśli tego nie udowodnimy, fiskus każe nam zapłacić 20 procent podatku od "nadprogramowych" wydatków.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama