Ekspert Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski uważa, że utrzymujące się wciąż wysokie bezrobocie to efekt wysokiego opodatkowania pracy i utrzymujących się w Polsce barier biurokratycznych dla przedsiębiorstw.

Reklama

GUS poinformował w piątek, że bezrobocie w marcu wyniosło 12,9 proc. wobec 13,0 proc. w lutym. Z kolei sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 8,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku, po wzroście o 0,1 proc. rok do roku w lutym, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 21,9 proc.

Według Sadowskiego spadek bezrobocia w marcu jest marginalny, stopa bezrobocia utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie. Ekonomista ocenił, że w najbliższych miesiącach prace sezonowe mogą spowodować zauważalny jej spadek. "Ale nie traktowałbym tego jako tendencji, która wyraźnie się rysuje" - dodał.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha powiedział, że dobre wyniki dotyczące sprzedaży detalicznej mogą świadczyć o uspokojeniu się nastrojów społecznych i lepszej perspektywie na przyszłość. "Polacy odczuwają, że sytuacja gospodarcza na tyle będzie dobra, że będą oni mogli sobie pozwolić na zakup dawno zaplanowanych i odkładanych dóbr" - podkreślił.

Zdaniem Sadowskiego polskie przedsiębiorstwa są w dosyć dobrej kondycji. "Potrafią odnaleźć się w trudnych warunkach. Pytanie jednak dotyczy tego, na ile to, co dzisiaj dzieje się w Grecji, może spowodować poważne zaburzenia w gospodarkach Unii Europejskiej, a tym samym w tym roku zakłócić nasz wzrost gospodarczy. Jeżeli kwestia grecka nie będzie dominowała, to jesteśmy w stanie piąć się cały czas w górę" - dodał.