Zadłużenie z tytułu kart kredytowych wyniosło na koniec 2009 r. prawie 15 mld zł - wynika z danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Zadłużenie to wzrosło o 18,3 proc. w porównaniu do grudnia 2008 r. UKNF poinformował, że udział kredytów spłacanych z opóźnieniem w kredytach powiązanych z kartami przekroczył 12 proc., co oznacza wzrost o 111,5 proc. do 1,8 mld zł.

Reklama

"Użytkownicy kart kredytowych złożyli w ubiegłym roku do UKNF ponad 250 skarg. Najczęściej wynikały one z niewystarczającej wiedzy klientów banków na temat kart kredytowych" - napisał urząd w komunikacie.

Regulator wskazuje, że odpowiedzialne użytkowanie kart kredytowych wymaga zrozumienia zasad ich funkcjonowania oraz utrzymania bezpiecznego poziomu zadłużenia wobec banku.mUKNF zwraca uwagę na "limit kredytowy", czyli maksymalną kwotę zadłużenia, do wysokości której jej właściciel może dokonywać transakcji kartą. Przypomina, że na wysokość limitu mają wpływ opłaty i prowizje związane z użytkowaniem karty oraz odsetki naliczane od kwot dokonanych transakcji.

"Sposób naliczania odsetek oraz zasady spłaty kredytu ustalane są indywidualnie przez każdy bank. Naliczanie odsetek rozpoczyna się po pewnym czasie, tzw. grace period, który wynosi zwykle ok. 54-56 dni" - wyjaśnia UKNF.

Zdaniem urzędu użytkownik karty kredytowej powinien pamiętać, że okres bezodsetkowy dotyczy z zasady tylko transakcji bezgotówkowych. Wypłaty z bankomatu podlegają naliczaniu odsetek od dnia dokonania wypłaty gotówki. Ponadto są najczęściej obciążone dodatkową opłatą za pobranie gotówki.

Banki z reguły wymagają stałej, comiesięcznej spłaty części zaciągniętego kredytu, zwanej spłatą minimalną. UKNF podkreśla, że posiadanie karty kredytowej wiąże się z koniecznością zapłaty szeregu opłat. Jej użytkownik musi się liczyć z tym, że zapłaci m.in.: za wydanie karty (także karty dodatkowej), za jej wznowienie, za transakcje gotówkowe, ubezpieczenie, zmianę limitu karty, przekroczenie limitu, obsługę nieterminowej spłaty, wydanie zaświadczenia o stanie zadłużenia, za zastrzeżenie karty czy przewalutowanie transakcji.

"Przyznany na danej karcie kredytowej limit kredytowy ma wpływ na ocenę zdolności kredytowej w przypadku zaciągania innych zobowiązań bankowych, nawet jeżeli z danej karty faktycznie się nie korzysta" - zwraca uwagę UKNF. Ostrzega, że korzystanie z karty kredytowej za granicą może oznaczać konieczność poniesienia kosztów przewalutowania. W niektórych przypadkach może nawet chodzić o podwójne przewalutowanie, np. zamianę miejscowej waluty na euro, a następnie na złote. Od każdej operacji bank pobiera prowizje.

"Za nieuprawnione transakcje dokonane kartą jej posiadacz odpowiada do wysokości 150 euro, ale pod warunkiem, że do transakcji tych nie doszło z winy posiadacza" - ostrzega urząd.