41 proc. ankietowanych uważa, że im i ich rodzinom żyje się dobrze - w tym 4 proc. twierdzi, że bardzo dobrze. 44 proc. określa sytuację swojej rodziny jako przeciętną, natomiast 15 proc. deklaruje, że im i ich rodzinie żyje się źle, w tym 2 proc. uważa, że bardzo źle.

Reklama

Poziom życia najgorzej był oceniany na początku lat 90. - wówczas odpowiedzi negatywne nawet trzykrotnie przeważały nad pozytywnymi. Od początku 2008 roku opinie na temat poziomu życia - pomijając nieznaczne wahania - w zasadzie pozostają stabilne. Można zatem wnioskować, że kryzys gospodarczy nie wpłynął istotnie na zmianę sytuacji polskich rodzin.

61 proc. badanych zakłada, że w najbliższym roku poziom życia ich rodzin się nie zmieni. 20 proc. ma nadzieję na poprawę - w tym 2 proc. jest zdania, że będzie im się żyło znacznie lepiej niż obecnie. 11 proc. ankietowanych spodziewa się pogorszenia, w tym 1 proc. uważa, że będzie znacznie gorzej. Jak informuje CBOS, od jesieni 2006 roku do września 2008 roku notowano znaczny wzrost odsetka optymistów i ich przewagę nad pesymistami. W kolejnych miesiącach grupy osób przewidujących poprawę oraz tych, które spodziewały się pogorszenia, były prawie takie same.

W marcu 2009 roku po raz pierwszy pesymiści wyraźnie przeważali nad optymistami - stąd wniosek, że kryzys gospodarczy wpłynął na sposób postrzegania sytuacji rodziny i wzrosły obawy o przyszłą pracę i zarobki. Od tego czasu liczba optymistów powoli, acz systematycznie rośnie. Swoją sytuację materialną najlepiej oceniają respondenci z wyższym wykształceniem, przedstawiciele kadry kierowniczej i specjaliści. Im niższe dochody na osobę w rodzinie oraz wykształcenie respondenta, a także im starszy wiek, tym na ogół mniejsza satysfakcja z poziomu życia. Najbardziej niezadowoleni są bezrobotni, emeryci, renciści oraz rolnicy.

Mówiąc o sposobie gospodarowania pieniędzmi w swoich gospodarstwach domowych oraz możliwości zaspokojenia potrzeb, 51 proc. badanych twierdzi, że żyje na średnim poziomie. Starcza im na codzienne wydatki, natomiast muszą oszczędzać na poważniejsze zakupy.

27 proc. respondentów ocenia życie swoich rodzin jako skromne, co oznacza, że muszą na co dzień bardzo oszczędnie gospodarować pieniędzmi. 5 proc. przyznaje, że oni i ich rodziny żyją bardzo biednie i nie starcza im nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb. 17 proc. badanych nie martwi się o zaspokojenie potrzeb, oceniając, że im i rodzinom starcza na wiele bez specjalnego oszczędzania, w tym 2 proc. twierdzi, że może sobie pozwolić nawet na pewien luksus.

Jak poinformował CBOS, w porównaniu z zeszłorocznym pomiarem sytuacja nieco się poprawiła - o 3 punkty procentowe przybyło osób bardziej zamożnych, o 2 punkty ubyło zaś żyjących w niedostatku.