Po bardzo aktywnym lutym, kiedy to banki na wyścigi zmieniały oferty kredytów hipotecznych, marzec przyniósł pewne uspokojenie. Zmian było mniej. Tym razem obniżki cen rzadziej dotyczą marży odsetkowej, bardziej zauważalne są promocje na prowizję.

Reklama

Na 25 banków ujętych w zestawieniu niezależnej firmy doradztwa finansowego Gold Finance, już w 12 klient zaciągający kredyt złotowy na 80 proc. wartości nieruchomości, może uniknąć płacenia prowizji, i to nie zawsze w zamian za wykupienie ubezpieczenia.

W ING Banku Śląskim nie ma warunków. W Citi Banku Handlowym wystarczy, że kredytujemy gotową nieruchomość. W Alior Banku czy DnB Nord trzeba oszczędzać, a np. w Deutsche Banku PBC, Millennium i Lukas Banku założyć konto i przekazywać wpływy. Co i tak jest powszechnym oczekiwaniem.

Wydaje się jednak, że obserwowane w marcu uspokojenie to przysłowiowa cisza przed burzą. W kwietniu znów klientów może czekać wysyp nowych ofert. Będziemy korzystniej liczyć zdolność kredytową, podwyższymy również relację kredytu do wartości nieruchomości - zapowiada Julian Krzyżanowski, z Alior Banku. Szczególnie ta ostatnia deklaracja może zaskakiwać, bo bank już teraz w trzech walutach kredytuje 100 proc. ceny nieruchomości. Jeśli zwiększy LTV, będzie szóstym bankiem, który jest gotów pożyczyć więcej, niż wynosi wartość mieszkania czy domu. Taką możliwość klienci mają obecnie w Euro Banku, Allianz Banku, Getin Noble Banku, MultiBanku, mBanku, czy Banku Pocztowym (bank sfinansuje m.in. prowizję dla biura nieruchomości). Z wyjątkiem Euro Banku, w pozostałych pieniądze te mogą być przeznaczone jedynie na koszty okołokredytowe.

Reklama

>>>Wybierz najlepszy kredyt hipoteczny

A co ważnego stało się w marcu? Do banków proponujących kredyty z programu "Rodzina na Swoim" w marcu dołączyły aż trzy kolejne: BNP Paribas Fortis, Millennium i mBank. Na ostre cięcia marży odsetkowej zdecydowali się Bank Pocztowy, mBank i MultiBank. A to pozwoliło ich kredytom przesunąć się do grona najatrakcyjniejszych ofert. Co zaskakujące, zaporowe dotychczas oprocentowanie kredytów we franku szwajcarskim obniżył Alior Bank. Obecnie dla kredytu na 280 tys. zł na 80 proc. ceny mieszkania marża wynosi 4,15 proc., zamiast wcześniejszych 6,9 proc. W przypadku 100 proc. LTV jest to 4,55 proc. wobec 7,1 proc.

Czytaj dalej

Reklama



Marże odsetkowe nieustannie spadają

W marcu spadły średnie marże odsetkowe wszystkich kredytów. Najbardziej obniżyły się średnie marże odsetkowe kredytów we franku szwajcarskim na 100 proc. wartości nieruchomości. Stało się to po ruchu Alior Banku, który obniżył marże na te kredyty o ok. 40 proc., w granice 4 pkt. proc. z ok. 7 pkt. proc. Mocno spadła też marża odsetkowa kredytów złotowych na całość nieruchomości (z 2,65 do 2,38 proc).

Na trzecim miejscu znalazła się obniżka marż kredytów w euro również na 100 proc. LTV. Jest to obecnie 2,89 proc., wobec 3,15 proc. w lutym. Co może wydawać się dziwne, wszystkie średnie marże dla kredytów na całość nieruchomości są niższe niż te z 20 proc. wkładem własnym. Częściowo jest to zasługa wyższej kwoty, bo po przekroczeniu 300 tys. zł wiele banków stosuje nieco niższe marże. Wynika to jednocześnie faktu, że banki chętne do pożyczania na całość nieruchomości to instytucje najbardziej liberalne i mocniej konkurujące cenowo.

Ostatecznie średnia rata naszego 30-letniego kredytu na 280 tys. zł na 80 proc. LTV w rodzimej walucie, spadła z 1818 zł do 1802 zł (ma w tym swój udział również niższa stawka bazowa. Najczęściej stosowany 3 miesięczny WIBOR spadł do 4,12 proc. z 4,16 proc.). W euro rata spadła w ciągu miesiąca z 1414 zł na 1396 zł, a we franku z 1520 zł na 1455 zł. W efekcie różnica między ratą w złotych i w euro spadła do 23 z 22 proc. Rata we franku jest niższa o 19 proc.

W przypadku kredytu na 350 tys. zł zaciąganego na 30 lat i na 100 proc. wartości mieszkania, rata w złotych wyniosła w marcu średnio 2250 zł i była o 45 zł niższa niż na koniec lutego. Dla franka był to spadek z 2025 zł do 1805 zł, a dla euro z 1749 zł do 1695 zł. Różnica w wysokości raty w złotych i franku wzrosła do 20 proc. Wobec euro róznica z 24 proc. w lutym wzrosła do 25 proc. (mamy więc o 10 pkt proc. więcej niż w listopadzie zeszłego roku). Po części jest to również spowodowane wahaniami notowań euro. Średni kurs euro według NBP na koniec lutego wynosił 3,97 zł, a na ostatni dzień marca było to 3,86 zł, czyli 11 gr mniej.

Umacnianie się złotego, czyli spadająca cena walut obcych powodują jednocześnie, że dla osób dziś zaciągających kredyt walutowy ryzyko rośnie. Nie ma też obecnie poduszki w postaci wysokich stóp procentowych, amortyzującej ewentualny nagły wzrost kursu walut. A to właśnie spadek stóp procentowych pomagał kredytobiorcom walutowym obronić ratę przed gwałtownym wzrostem w 2008 r. i 2009 r., gdy notowania walut ostro szły w górę.

Licz uważnie koszty okołokredytowe

Jeśli oferta wymaga spełnienia licznych dodatkowych warunków, bardzo ważne jest umiejętne zsumowanie kosztów kredytu. Banki pobierają składki za ubezpieczenia na pierwsze kilka lat, ewentualnie oczekują opłacania ubezpieczenia przez cały czas trwania kredytu. Powiększają comiesięczną ratę o odpowiedni procent pozostałej do spłacenia kwoty kredytu lub np. o określony procent raty. To wszystko wpływa na całkowity koszt kredytu. Trudno więc polegać dziś wyłącznie na porównywaniu prowizji i marż odsetkowych.

Czytaj dalej



W "Rodzinie na Swoim" najlepszy BPS, Pocztowy i BNP Paribas

Dla 30-letniego kredytu na 280 tys. zł na 50 metrowe mieszkanie w cenie 350 tys. zł w marcu już w pięciu przypadkach można uzyskać kredyt z ratą w wysokości ok. 1000 zł (po dopłacie), a nawet niższą. Najniższą ratę w naszym zestawieniu obejmującym 17 ofert zapłaci klient w Banku Polskiej Spółdzielczości (855 zł), na drugą pozycję wszedł Bank Pocztowy z ratą 961 zł. Tuż za nim znalazł się BNP Paribas Fortis z kwotą 975 zł. Atrakcyjnie wyglądają też oferty Millennium i Euro Banku z ratami w wysokości ok. 1000 zł. W Allianz Banku kredyt ten udzielany jest tylko w systemie rat malejących, co sprawia, że nie ma dużego skoku wysokości rat po skończeniu się dopłat, ale na początku trzeba wyjść z wyższego pułapu.

Coraz bardziej liberalna polityka kredytowa powoduje, że kredyty z dopłatami, jak i pozostałe, z miesiąca na miesiąc zyskują na atrakcyjności. W naszym zestawieniu, w którym porównaliśmy 17 banków (oprócz Gospodarczego Banku Wielkopolskego i Mazowieckiego Banku Regionalnego), średnia pierwsza rata dla naszego kredytu w styczniu wynosiła 1215 zł, na przełomie lutego i marca - 1187 zł, a na koniec marca już 1175 zł. Po zakończeniu dopłat, po 8 latach, wysokość średniej raty wzrasta obecnie do 1782 zł z 1798 zł miesiąc temu.

W ramach programu "Rodzina na Swoim" można również skredytować całą wartość nieruchomości, czyli w naszym przypadku pożyczyć 350 tys. zł. Wtedy kredyt proponuje już nie 17, lecz 13 banków (nie ma tu BPS, BZ WBK, BPH i Citi Handlowego). Przy kredytowaniu 350 tys. zł zdecydowanie najkorzystniejszy kredyt zaproponuje Bank Pocztowy. Jego rata z dopłatami to jedynie 1201 zł, a po 8 latach 2105 zł. Kolejne miejsce przypada BNP Paribas Fortis z ratą 1310 zł, później 2215 zł. Na podium wchodzi też Millennium z ratą 1371 zł. Po zakończeniu dopłat policzy 2275 zł. Kolejni gracze to Euro Bank i PKO BP z ratami w granicach 1400 zł.

26 banków dla złotego, 14 dla euro i tylko 9 dla franka

Osoby poszukujące kredytu w złotych mogą się udać po kredyt do wszystkich 26 banków z naszego zestawienia i większość z nich skredytuje całość nieruchomości (19 instytucji). Sześciu wystarczy od 5 do 10 proc. wkładu, a w najbardziej wymagającym BPH trzeba mieć minimum 20 proc. ceny nieruchomości.

Kredyty w euro oferuje już 14 banków. 7 z nich pożyczy na co najmniej 100 proc., mBank i MultiBank nawet na 110 proc., ale Getin Noble Bank, który też tu wliczamy - na 99 proc. Jeszcze w styczniu całość nieruchomości w walucie euro gotowych było skredytować tylko 5 banków. Do Alior Banku, BOŚ, DB PBC, mBanku, MultiBanku dołączyli w lutym Raiffeisen i Getin Noble Bank. W marcu na podwyższenie LTV dla euro nie zdecydował się nikt. Pozostałe instytucje: Polbank EFG, DnB Nord, BPH, Nordea, BZ WBK, Kredyt Bank i PKO BP oczekują wkładu własnego. Największe wymagania stawia Kredyt Bank – 30 proc. wkładu własnego i co najmniej 10 tys. zł dochodu. Co najmniej 30 proc. wkładu własnego trzeba też mieć w BZ WBK. Nordea Bank, Polbank i BPH oczekują od poszukujących kredytu w euro min. 20 proc. wkładu własnego. PKO BP i DnB Nord wymagają 10 proc. wkładu własnego.

Po tym, jak z franków szwajcarskich praktycznie wycofał się Deutsche Bank PBC, kredyt we franku szwajcarskim proponuje jedynie 8 banków. DB PBC uznaniowo jest gotów udzielić kredytu osobie lub gospodarstwu z dochodami netto pow. 12 tys. zł. Tylko w trzech bankach można otrzymać kredyt we franku na 100 proc. wartości nieruchomości (Alior, MultiBank i mBank). W czterech - jeśli mamy 20 proc. wkładu własnego (skredytuje nas BPH, Nordea i Polbank). Wykładając 30 proc. uzyskamy kredyt w Kredyt Banku, mając 25 proc. – w PKO BP. Ale w tym ostatnim nadal pozostały zaporowe marże odsetkowe dla tej waluty.

Czytaj dalej



Dla oszczędzających - na topie kredyty złotowe BZ WBK, BPS, Allianz i Euro Banku

Najkorzystniejszą ofertę nasza przykładowa rodzina, podobnie jak w poprzednich miesiącach znalazła w BZ WBK (trzeba jednak być stałym klientem i mieć ROR w BZ WBK). Mamy tu szansę na ratę w wysokości jedynie 1586 zł. Kolejny bank to Allianz z ratą 1679 zł, a także w BPS (1680 zł). W czwartym Euro Banku trzeba wyłożyć 1676 zł. Kolejni to DnB Nord (1684 zł, ale trzeba inwestować rocznie za ok. 1,3 proc. wartości kredytu) i BNP Paribas Fortis (1699 zł). Mniej niż 1800 zł wystarczy na ratę naszego kredytu w 17 innych bankach m.in. w mBanku i MultiBanku, które obniżyły marże z 3,8 do 2 proc. Przed miesiącem było to możliwe w 13 bankach.

Dla poszukujących pieniędzy na całość - najlepsze kredyty w złotych ma Euro Bank, Allianz i BPS

Przy braku wkładu i tym samym wyższej kwocie kredytu, najkorzystniejsze oferty dla złotego proponują: BZ WBK, ale tylko wybranym osobom, Bank Pocztowy, Euro Bank, Allianz, BPS, ale też MultiBank i mBank. W najtańszych bankach wystarczy na ratę mniej niż 2150 zł. W przypadku finansowania całości nieruchomości, dodatkowo trzeba pamiętać o ubezpieczeniu na okres przejściowy (do czasu wpisu hipoteki do księgi wieczystej).

Na ten okres banki podnoszą marżę odsetkową od 1 do 2 pkt proc. Również przy brakującym wkładzie konieczna będzie składka z tego tytułu. Zazwyczaj banki pobierają około 3 proc. na 3 lata od 10-20 proc. brakującego wkładu. Po tym okresie znów upomną się o opłatę, lecz będzie ona już niższa stosownie do spłaconego kapitału.

W euro najlepsi - Alior, mBank, MultiBank, DB PBC i DnB Nord

Rata dla 280 tys. zł kredytu na 80 proc. LTV w euro w najkorzystniejszej ofercie Alior Banku to jedynie 1241 zł. Kolejne atrakcyjne propozycje mają: Deutsche Bank PBC, mBank, MultiBank i DnB Nord. W każdym przypadku rata to ok. 1280 zł. Na całość mieszkania w euro pożyczą najtaniej mBank i MultiBank (nie uwzględniając kosztów ubezpieczeń). Na kolejnej pozycji jest Alior Bank i Raiffeisen.

We frankach szwajcarskich podium dla Nordea Banku

Najlepsza jest tu Nordea. Rata dla naszego przykładowego kredytu z 20 proc. wkładem (280 tys. zł) wynosiła w tym banku 1361 zł. Raty w czterech kolejnych instytucjach – BPH, mBanku, MultiBanku i Alior Banku są już do siebie bardzo zbliżone i oscylują w granicach 1430 zł. Po tym, jak marże mocno obniżył Alior, teraz najwyższą dla franka ma Polbank 4,8 proc.