1 marca do kolejowego rozkładu jazdy miało wejść co najmniej 14 nowych połączeń między dużymi miastami. Jednak na razie pasażerowie nimi nie pojadą. Konkurujące ze sobą firmy przewozowe związały ręce same sobie.

Reklama

Przewozy Regionalne i PKP Intercity zrobiły sobie na złość i nie wydały zgody na nowe połączenia. Nie uzgodniły też zmian dotyczących w sumie 170 pociągów już kursujących dotyczących m.in. korekt godzin odjazdów.

Konflikt między przewoźnikami trwa od wiosny 2009 roku, gdy samorządowa kolej, korzystając z nieprecyzyjnych przepisów, zaczęła uruchamiać pociągi Interregio. Według Intercity te składy odbierają spółce PKP klientów - a co za tym idzie, pieniądze ze sprzedaży biletów - z pociągów międzywojewódzkich dofinansowywanych przez ministra infrastruktury.

>>>Czytaj więcej: Intercity i Przewozy Regionalne toczą bój i zaniedbują pasażerów

p