Trump przyznał, że Rosja nie powinna obecnie wracać do G7, jednak skrytykował decyzję o jej usunięciu z grupy największych gospodarek świata po aneksji Krymu. Wykluczenie jej było błędem – powiedział prezydent. Dodał, że gdyby nie ta decyzja, być może nie doszłoby do "tej niedorzecznej, krwawej wojny" na pełną skalę. To była głupia decyzja – podkreślił.

Trump: Powrót Rosji do G7? Nie teraz. Ale może wrócić… na mundial

Jednocześnie zaznaczył, że nie widzi obecnie przestrzeni na powrót Rosji do G7. Pytany o sytuację na froncie i możliwe scenariusze zakończenia wojny, odniósł się do działań swojego wysłannika, Steve’a Witkoffa, który miał prowadzić rozmowy z Władimirem Putinem.Rosja chciała przejąć całą Ukrainę i przestała – stwierdził Trump. Myślę, że gdybyśmy tu nie byli, walczyliby teraz o przejęcie całego kraju, a tego nie robią - dodał.

Reklama

Trump zaskakuje. Mundial kluczem do pokoju z Rosją?

Zaskakujące były jego słowa na temat futbolu jako potencjalnej dźwigni dla zakończenia wojny. Trump wyraził nadzieję, że powrót rosyjskiej reprezentacji na mistrzostwa świata mógłby być dla Kremla motywacją do zaprzestania działań zbrojnych. Przyznał, że wcześniej nie wiedział o wykluczeniu Rosji z rozgrywek, ale uznał, że "powrót Rosji mógłby być dobrym czynnikiem motywującym ją do zakończenia wojny".

Podobne stanowisko wyraził szef FIFA Gianni Infantino, deklarując, że Rosja będzie mogła wrócić do organizacji po zakończeniu wojny.

Prezydent USA odniósł się też do przygotowań do mundialu w USA, Kanadzie i Meksyku, który odbędzie się w 2026 roku. Zapewnił, że mimo napięć między krajami gospodarzy "wszystkie kraje totalnie współpracują". Po spotkaniu z premierem Kanady Markiem Carneyem stwierdził, że było ono "bardzo dobre" i zapowiedział "świetne relacje".

Szefową resortu bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem zapewniała, że na czas turnieju przyspieszone zostanie wydawanie wiz dla kibiców. Jednocześnie wiceprezydent J.D. Vance przypomniał, że goście są mile widziani, ale po zakończeniu imprezy powinni wrócić do swoich krajów. W przeciwnym razie zostaną deportowani – zaznaczył.

Reklama

Trump ogłosił również, że za koordynację organizacji mundialu odpowiadać będzie Andrew Giuliani – syn Rudy’ego Giulianiego, byłego burmistrza Nowego Jorku i jednego z jego bliskich współpracowników.

Źródło: PAP