Wzrost liczby dłużników

Problem niepłacenia alimentów staje się coraz bardziej widoczny, a jego skalę najlepiej obrazuje fakt, że łączna kwota zaległości alimentacyjnych w Polsce wynosi już kilkanaście miliardów złotych. Wzrost liczby dłużników, a także kwot, które pozostają niezapłacone, pokazuje, jak poważny jest ten społeczny problem. W szczególności mężczyźni, którzy stanowią aż 94 proc. zadłużonych, nie radzą sobie z obowiązkiem płacenia na rzecz swoich dzieci.

Reklama

Recydywa finansowa i rosnąca liczba młodych dłużników

Raport Kaczmarski Inkasso wskazuje, że najwięcej dłużników alimentacyjnych to osoby w wieku 18-35 lat, a wśród nich szczególnie wyróżniają się młodsze grupy wiekowe. W ubiegłym roku liczba dłużników w przedziale 18-25 lat wzrosła o ponad 50 proc, co jest alarmującym sygnałem, że problem dotyczy coraz młodszych ludzi. Większość z nich to mężczyźni, którzy często nie podejmują pracy lub wciąż uczą się, co utrudnia im regularne opłacanie alimentów.

W tych regionach jest najwięcej dłużników alimentacyjnych

Najwięcej dłużników alimentacyjnych mieszka w województwie śląskim, gdzie jest ich ponad 36 tysięcy, a największe zadłużenie odnotowano w Mazowszu – ponad 2 miliardy złotych. Dług alimentacyjny przekraczający miliard złotych mają także województwa: dolnośląskie, pomorskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie oraz łódzkie.

Zmiany w przepisach

W odpowiedzi na rosnący problem alimentacyjny, Sejm uchwalił nowelizację ustawy o pomocy uprawnionym do alimentów, która podnosi wysokość świadczenia z 500 zł do 1000 zł miesięcznie. Choć zmiany te mogą pomóc wielu dzieciom w Polsce, wciąż pozostaje wiele do zrobienia, by problem niepłacenia alimentów stał się rzadkością, a nie normą w polskim społeczeństwie.