Raport „KredytTrendy2019” przygotowany przez Biuro Informacji kredytowej pokazuje, że popularność pożyczek pozabankowych nie słabnie. W zeszłym roku grupa konsumentów, która zaciągnęła pożyczkę pozabankową liczyła ponad 575 tysięcy osób, a 144 tys. z nich korzystało wyłącznie z takich produktów. Warto też wspomnieć, że połowa klientów firm pozabankowych nie ukończyła 35 lat. Z czego to wynika?

Reklama

Z czym związana jest popularność pożyczek pozabankowych?

Jak wynika z samej nazwy, pożyczka pozabankowa to taka, którą udziela instytucja niebędąca bankiem. Firmy takie nie przyjmują depozytów od swoich klientów, a pożyczki takie udzielają z prywatnych środków. W związku z tym nie muszą przestrzegać bardzo restrykcyjnych zasad związanych z analizą ryzyka kredytowego. To z kolei przełoży się na dużą dostępność dla osób o różnej, czasami obniżonej zdolności kredytowej.

Choć można przyjąć, że spora część klientów takich firm to osoby, które nie otrzymają kredytu w banku, nie jest to jedyny powód dla którego pożyczki pozabankowe są tak popularne. To przede wszystkim sposób na szybkie, wygodne i dyskretne pożyczanie. Wszystko odbywa się przez Internet bez przesyłania zaświadczeń i dokumentów, a cały proces jest bardzo prosty i opiera się w zasadzie na jednym, krótkim formularzu. Dodając do tego możliwość pożyczania w godzinach wieczornych i w weekend, można się przekonać, że jest to alternatywa dla kredytu bankowego nie tylko pod względem finansowym, ale i czysto praktycznym.

Reklama

Pożyczka ratalna i chwilówka – jaki mamy wybór?

Oferta firm pozabankowych jest bardzo szeroka, ale najczęściej mamy do czynienia z chwilówkami i pożyczkami na raty. Te drugie są produktem, który jest już klientom dobrze znany. To zobowiązanie w dość wysokiej kwocie i dostosowanym do niej okresie spłaty w równych miesięcznych ratach. Duże zainteresowanie tego typu produktami spowodowało, że ciągle rosną parametry takich pożyczek i dziś możemy 15-20 tys. złotych, a spłacać nawet przez 4 lata. Dodatkowo niektóre oferty ciągle wyłamują się z tego i mają do zaoferowania nawet 50 tysięcy.

Nieco mniejsze kwoty oferują chwilówki – przeważnie w granicach kilku tysięcy przy pierwszym pożyczeniu. Te niewielkie kwoty związane są z charakterystycznym okresem spłaty. Pożyczkę oddajemy w jednej transzy, zwykle po 30 lub 60 dniach. Czy to jest opłacalne i – co najważniejsze – wykonalne? W pewnych okolicznościach tak. To świetne rozwiązanie w przypadku, gdy pracodawca spóźnia się z wypłatą lub gdy pod koniec miesiąca „wyskoczą” dodatkowe wydatki. Dodatkowo, jeśli jest to chwilówka darmowa, będzie to rozwiązanie bardzo korzystne.

Reklama

Dla kogo są pożyczki pozabankowe?

Pożyczki pozabankowe nazywane są także pożyczkami na dowód. Czy to oznacza, że posiadanie dowodu osobistego wystarczy, by ją otrzymać? Pod względem proceduralnym tak, ale pod innymi względami niekoniecznie. Działające w branży instytucje z roku na rok coraz bardziej przykładają wagę do tego, by pożyczać korzystnie, ale i odpowiedzialnie. Dlatego – nie chcąc narażać swoich klientów na ryzyko pętli kredytowej – pożyczki udzielą tym, kto może ją spłacić i nie pogorszy tym samym swojej sytuacji finansowej. Co w związku z tym brane jest pod uwagę?

Zdolność kredytowa. Przekonanie, że pozabankowo pożyczy każdy, nie jest do końca prawdą. Wręcz przeciwnie – aby otrzymać pożyczkę, trzeba wykazać, że będzie się miało środki na jej spłatę. Analiza zdolności kredytowej jest jednak dużo bardziej korzystna dla klientów niż w ofercie bankowej. Przede wszystkim, by ubiegać się o pożyczkę pozabankową nie trzeba mieć aż tak wysokich dochodów. Poza tym, nie jest wymagane zatrudnienie na umowę o pracę. Może być to równie dobrze umowa zlecenie lub umowa o dzieło, a nawet własna działalność. Ponadto często dostępne są tzw. chwilówki bez dochodu. Oznacza to, że mogą ją zaciągnąć osoby, które nie są zatrudnione, ale mają inne dochody, np. ze świadczeń społecznych, alimentów, stypendiów, wynajmu mieszkania.

Wiarygodność finansowa. Coraz więcej pożyczkodawców współpracuje z Biurem Informacji Kredytowej oraz rejestrami dłużników, takimi jak KRD czy ERIF. Dobry scoring kredytowy dobrze świadczy o pożyczkobiorcach i może zwiększyć prawdopodobieństwo otrzymania pożyczki, ale niekoniecznie musi spowodować odrzucenie wniosku. Część firm używa tych rejestrów, by dobrze poznać sytuację finansową swoich klientów, ale jeśli uzna, że coś rekompensuje negatywne wpisy w tych rejestrach (np. wysokie zarobki) może pożyczki udzielić.

Czy pożyczka pozabankowa rzeczywiście jest korzystna?

Elastyczność, wygoda i brak formalności są naturalnie bardzo ważne, ale dla większości pożyczkobiorców najważniejsze są koszty. Rzeczywiście, w porównaniu do kredytów bankowych, pożyczki internetowe nie należą do najtańszych. Przeciętne RRSO (czyli Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania) w przypadku pożyczek pozabankowych to ok. 50%, a w banku kilkanaście procent. Możemy tam także liczyć na pozornie lepsze parametry (do 300 tys. zł na 10 lat). Niemniej jednak trzeba mieć na względzie dużo mniejszą dostępność i fakt, że częściej spotkamy się z odmową związaną z niezbyt wysokimi zarobkami, czy negatywnymi wpisami w rejestrze BIK. Przez to część osób może doświadczyć wykluczenia finansowego.

Korzyści, jakie osiągniemy, pożyczając w firmach bankowych zależą od tego, z jaką dozą rozsądku podejdziemy do tego tematu. Mądry wybór, oparty na uczciwej ocenie swojej sytuacji (nie zaś przekonaniu, że „jakoś to będzie”), pozwoli pożyczać korzystnie, tanio, a nawet bezpłatnie.