W Europie Euro Stoxx 50, benchmark dla strefy euro, spada o 2,95 proc. do 2.115,75 pkt.

FTSE 100 zniżkuje o 2,52 proc. CAC 40 spada o 2,91 proc., a niemiecki DAX zniżkuje o 3,46 proc.

Reklama

Gracze nadal niepokoją się o kryzys zadłużenia w Europie.

W poniedziałek w Luksemburgu odbędzie się posiedzenie ministrów finansów strefy euro. Wśród tematów znajdzie się kryzys zadłużenia w krajach strefy i dalsza pomoc finansowa dla Grecji.

"Największym wyzwaniem w strefie euro jest zapobieżenie rozprzestrzenieniu się kryzysu zadłużenia z Grecji, która raczej nie uniknie bankructwa" - mówi Larry Katheway, szef działu makro strategii w UBS w Londynie.

Grecja nie osiągnie założonych celów redukcji deficytu budżetowego na lata 2011-12, mimo przyjętego programu oszczędnościowego - zakomunikowało w niedzielę greckie ministerstwo finansów.

Według przyjętego w niedzielę przez rząd projektu budżetu na rok 2012, deficyt w roku bieżącym wyniesie 18,7 mld euro, czyli 8,5 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) zamiast zakładanych 17,1 mld, czyli 7,6 proc. PKB.

Reklama

W komunikacie ministerstwa finansów podkreślono też, że tegoroczny deficyt uda się utrzymać na poziomie 8,5 proc. jedynie "jeśli władze państwowe i obywatele udzielą właściwej odpowiedzi". Rząd zakłada obecnie, że PKB Grecji zmniejszy się w tym roku o 5,5 proc. (wobec wcześniejszych przewidywań 3,8 proc.) a w roku przyszłym o 2-2,5 proc.

W lipcu br. Grecji obiecano dodatkową pomoc w wysokości 109 mld euro, ale szczegółów porozumienia w tej sprawie jeszcze nie ustalono.

Ekonomiści oceniają, że większy od prognozowanego deficyt w br. oznacza, że Grecja będzie potrzebować prawie 2 mld euro dodatkowo tylko po to, aby sfinansować bieżące wydatki.

W Atenach przebywają już wysłannicy MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojki), którzy badają czy Grecji można wypłacić następną transzę pomocy. Bez tej pomocy, rządowi greckiemu może zabraknąć pieniędzy na bieżące wypłaty już w tym miesiącu.

Inwestorzy w Europie poznali dane o wskaźniku PMI w przemyśle, m.in. we Francji, Niemczech oraz strefie euro.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Francji, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł we wrześniu 2011 roku 48,2 pkt wobec 49,1 pkt na koniec sierpnia - podano końcowe wyliczenia. Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 47,3 pkt.

PMI w sektorze przemysłowym Niemiec wyniósł zaś we wrześniu 2011 roku 50,3 pkt wobec 50,9 pkt na koniec sierpnia. Tu wstępnie oceniano, że indeks wyniesie 50,0 pkt.

Dla strefy euro indeks PMI w sektorze przemysłowym wyniósł w ub. miesiącu 48,5 pkt wobec 49,0 pkt na koniec sierpnia, wobec szacowanych 48,4 pkt.

Na giełdach w Europie w poniedziałek tanieją akcje spółek wydobywczych. Rio Tinto Group i BHP Billiton Ltd. spadają po ponad 3 proc., bo miedź na giełdzie w Londynie staniała do najniższego poziomu od 14 miesięcy.

Wśród spółek w sektorze bankowym w spadkach przewodzą Commerzbank i Societe Generale SA. Commerzbank spadał o 6,5 proc. do 1,78 euro za jedną akcję, a Societe Generale zniżkuje o 7 proc. do 18,61 euro za jeden walor. Brytyjski Barclays spada o 6,4 proc. do 151 pensów.