Komisja chce, by banki były zabezpieczone przed sytuacją, w której indywidualni depozytariusze stracą oszczędności na spekulacyjnych operacjach bankowych, a drobni przedsiębiorcy nie otrzymają pożyczki na działalność gospodarczą, ponieważ bank nie będzie miał z czego im pożyczyć.
W związku tym operacja detaliczna powinna być wyodrębniona w strukturze organizacyjnej banków z własną hierarchią - radą dyrektorów. Raport przyznaje bankom swobodę decyzji, jaki model wyodrębnienia przyjmą i daje im oraz ich klientom możliwość wyboru, gdzie ulokować depozyty korporacyjne.
Komisja na czele z Johnem Vickersem zaleca rządowi wprowadzenie zmian najpóźniej z początkiem 2019 r. Do końca br. minister finansów George Osborne ma czas, by oficjalnie się ustosunkować do zaleceń raportu. Już wcześniej deklarował on, że sektor bankowy musi się zmienić. Wprowadzenie zaleceń w życie wymagać będzie zmian ustawodawczych. Kadencja obecnego parlamentu upływa w 2015 r.
Inne zalecenie dotyczą podwyższenia rezerw. Będą one musiały sięgać 17-20 proc. niektórych aktywów na wypadek nieprzewidzianych strat. Zalecenie dotyczy ryzykownych pożyczek i inwestycji.
Komisja chce też, by na bazie 632 oddziałów Grupy Bankowej Lloyds, które mają być sprzedane powstała nowa sieć zdolna konkurować z "wielką czwórką" banków clearingowych (Barclays, Lloyds, NatWest, HSBC).
Niezależna Komisja ds. Bankowości ICB (Independent Commission on Banking) została powołana przez koalicyjny rząd konserwatystów i liberałów w ub. r. z zadaniem opracowania zaleceń dotyczących ochrony podatnika przed kryzysem bankowym w przyszłości.
W okresie bankowego kryzysu w drugim półroczu 2008 r. i na przełomie lat 2008-2009 rząd Partii Pracy Gordona Browna znacjonalizował bank hipoteczny Northern Rock, zaaranżował sprzedaż niektórych innych banków hipotecznych i przejął udziały w dwóch dużych grupach bankowych Lloyds i RBS, odpowiednio 83 proc. i 41 proc.
ICB ocenia koszt wprowadzenia proponowanych zmian dla sektora bankowego na 4-7 mld funtów. Koszty te obciążyłyby zysk brutto banków.
Według opinii inwestorów cytowanych anonimowo przez "Financial Times" skutkiem wprowadzenia w życie zaleceń Vickersa będzie to, że inwestycje poza wyodrębnionym działem detalicznym nie będą objęte gwarancjami rządowymi, a inwestorzy będą mieli mniejszy zakres opcji.