"Wczoraj mieliśmy udaną aukcję greckiego długu i to po niższej cenie, niż się spodziewano. Dziś udało się to Włochom. Oprocentowanie spadło, bo ECB zaczął kupować obligacje tych państw" - wyjaśnia telewizji CNBC John Davies, analityk z londyńskiej firmy WestLB.
Włosi sprzedali dziś roczne obligacje o wartości 6,5 miliarda euro po kursie znacznie niższym, niż jeszcze kilka tygodni temu. Analitycy jednak ostrzegają, by nie rezygnować z reform i nie myśleć, że to koniec kryzysu. Bez zmian w gospodarce nie uda się bowiem utrzymać tak niskiego kosztu włoskich, czy greckich obligacji.