"Rozważamy bardzo serio uczestnictwo już później w samym mechanizmie. Oczywiście zasada dobrowolności będzie tak czy inaczej przestrzegana wobec państw, które nie są w strefie euro. Ale jak się zastanawiamy i oceniamy, co się dzieje w Europie i na świecie, to lepiej nawet ryzykować, że trzeba będzie coś wyłożyć, ale być w tej grupie państw mimo wszystko najbogatszych w tej części świata i liczyć na ich pomoc, jeśli - odpukać - u nas coś nie będzie grało" - powiedział premier w Brukseli.

Reklama

"Jestem zwolennikiem przynajmniej możliwości dobrowolnego uczestniczenia w tym mechanizmie i niewykluczone, że Polska będzie jednym z tych krajów" - dodał.Na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE w Brukseli szefowie państw i rządów UE mają uzgodnić zmianę Traktatu z Lizbony wprowadzając dwuzdaniowy zapis, który będzie podstawą przyjęcia stałego mechanizmu ratowania krajów strefy euro w potrzebie.

Ministrowie finansów państw strefy euro mają do marca zdecydować o kształcie mechanizmu antykryzysowego, w tym o jego wielkości i udziale sektora prywatnego, czyli banków i funduszy inwestycyjnych w ponoszeniu konsekwencji restrukturyzacji długu ratowanego kraju. Polska już wcześniej sygnalizowała, że chce brać udział w tych pracach przygotowawczych.