Na początku obrad posłowie uczcili pamięć zmarłego lekarza, samorządowca, posła na V i VI kadencji Aleksandra Soplińskiego. Wspominał go szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, dowiedział się o śmierci Soplińskiego we wtorek rano. Podkreślił, że Sopliński był lekarzem, samorządowcem z Ciechanowa, potem zasiadał m.in. w sejmiku województwa mazowieckiego i w Sejmie.

Reklama

Czym zajmie się Sejm?

Podczas obrad posłowie mają głosować nad kilkoma rządowymi projektami ustaw, dotyczącymi m.in. powołania Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Fundusz ma zwiększyć ochronę osób kupujących nowe mieszkanie w przypadku upadku firmy deweloperskiej. Chodzi m.in. o eliminację ryzyka utraty przez nabywców wpłat środków finansowych dokonywanych na mieszkaniowe rachunki powiernicze. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny mają zasilać składki płacone przez deweloperów. Posłowie mają też głosować na projektem ws. usprawnienia postępowania w tzw. upadłości konsumenckiej oraz nad przepisami, które mają na celu doprecyzowanie mechanizmu powoływania młodzieżowych rad przy jednostkach samorządu terytorialnego.

Sejm nie zajmie się OFE

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała na początku obrad, że we wtorek nie odbędzie się głosowanie nad projektem ustawy ws. likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Reklama

Rządowy projekt zmian w ustawach w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości. Domyślnie będzie to przeniesienie środków z OFE na indywidualne konto emerytalne (IKE) przy pobraniu z nich 15 proc. w formie - jak to określa rząd - opłaty przekształceniowej. Pieniądze te będą dziedziczone, ale dalsze wpłaty na IKE będą wyłącznie dobrowolne; nie trafią tam już żadne części późniejszych składek emerytalnych.

Druga możliwość to złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków na rachunek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, działającego w imieniu i na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te pieniądze przestają być dziedziczone. Zostaną zapisane na indywidualnym koncie prowadzonym w ZUS, a odpowiadające im aktywa trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Podczas sejmowej debaty posłowie PiS przekonywali, że nowe przepisy stanowią naprawę systemu emerytalnego, który w 2014 roku, za czasów rządów PO-PSL, został - według nich - nadwyrężony transferem większości środków z OFE do ZUS. Zmiany krytykowała cała opozycja. Najwięcej emocji wzbudziła tzw. opłata przekształceniowa w wysokości 15 proc., którą trzeba będzie zapłacić, wybierając IKE. Posłowie opozycji nazywali opłatę przekształceniową "prowizją od oszczędności", "oszustwem", "haraczem", czy "skokiem na kasę". Wnioski o odrzucenie projektu złożyły kluby: KO i Koalicji Polskiej.