Jutro ostatnia szansa na porozumienie w sprawie emerytur mundurowych, tak aby zmiany miały szansę wejść w życie od stycznia 2012 roku. W kancelarii premiera mają rozmawiać związkowcy służb mundurowych oraz minister Michał Boni i wiceszef MSWiA Adam Rapacki. Nawet jeśli dojdzie do porozumienia, nie gwarantuje to, że rząd i parlament zdążą w tej kadencji z przyjęciem zmian. Coraz częściej mówi się więc o scenariuszu po wyborach. To oznacza, że zmiany nie wejdą w życie od stycznia.
Aby mógł je przyjąć Sejm tej kadencji, potrzebne jest superekspresowe tempo. Do końca czerwca musi powstać gotowa ustawa, w lipcu musiałaby zostać skonsultowana w komisji trójstronnej, następnie przyjęta przez rząd. Sejm zająłby się więc nią najwcześniej w końcu sierpnia. To początek ostrej kampanii wyborczej, a kontrowersyjne projekty trudno jest przyjmować w takiej atmosferze.
Minister Michał Boni nie wyklucza przesunięcia reformy. – Najważniejsze, aby doszło do porozumienia ze związkami zawodowymi. Kwestią wtórną jest, czy będzie realizowane teraz, czy po wyborach – mówi nam Michał Boni.
Rząd wysyła sygnały, że chce porozumienia teraz, gdyż odbędzie się ono na zasadach zmian w obecnie istniejącym systemie. A po wyborach może zapaść decyzja, że służby mundurowe obejmie system powszechny.
Reklama