Przygotujcie się na droższe zakupy spożywcze. Ministerstwo Finansów poinformowało w ubiegłym tygodniu, że zerowa stawka VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 roku. To w praktyce oznacza, że w sklepie spożywczym zapłacimy od kwietnia więcej.

Reklama

Teraz, aby zmienić ustawienia kasy fiskalnej, która będzie uwzględniać nową stawkę VAT, trzeba będzie to zrobić w czasie Świąt Wielkanocnych lub przed nimi.

Zmiana stawki VAT. Niektóre sklepy nie otworzą się 2 kwietnia?

Jak czytamy w "DGP", problem ten nie będzie dotyczył dużych sieci handlowych oraz dyskontów. Tego typu sklepy mają specjalne działy IT, które są w stanie dostosować zmiany do systemu szybko.

Reklama

Problem będą miały jednak małe sklepy, które nie zdążą przestawić kas fiskalnych. "Nie będziemy mogli otworzyć sklepu we wtorek po świętach" - mówi rozmówca "DGP", pracownik małego sklepu mięsnego.

Reklama

Branża spożywcza będzie miała problem

Jak ustaliła gazeta, zmiany w kasach fiskalnych wprowadzić będzie musiało kilkaset tysięcy sklepów, które sprzedają produkty spożywcze.

"Przedsiębiorcy mogliby przestawić kasy np. już w Wielki Piątek, a nawet wcześniej, ale wówczas do 1 kwietnia br. nie mogliby prowadzić działalności (bo stosowaliby niewłaściwe stawki). A to właśnie przed świętami liczą na największy utarg. Aby więc 2 kwietnia br. od rana wznowić swoją działalność, musieliby wprowadzić zmiany w niedzielę lub w świąteczny poniedziałek" - czytamy w "DGP".

Przedsiębiorcy, którzy nie zdążą wprowadzić zmian pod koniec marca, czyli w okresie przygotowań do Wielkanocy, będą musieli to zrobić już 2 kwietnia. Dlatego tego dnia niektóre sklepy mogą otworzyć się później lub wcale. Jak czytamy, wiele sklepów prawdopodobnie nie zdecyduje się na zmiany przed świętami, bo to wtedy w sklepach jest największy utarg.

Przedsiębiorca może sam zmienić w kasie stawki VAT

Mirosław Koziara, współwłaściciel firmy KomFis w rozmowie z "DGP" podkreśla, że przedsiębiorca sam może zmienić stawki VAT na swojej kasie, ale zazwyczaj jest to zlecane serwisantom kas.

"Większość podatników nie programuje samodzielnie kodów towarów i stawek w swoich kasach, ogranicza się do ich obsługi. Nie chcą samodzielnie dokonywać zmian w kasach fiskalnych ze względu na brak umiejętności" - wskazuje.

Bardzo prawdopodobne, że wiele sklepów z tego typu usług skorzysta w trakcie świąt. Jednak praca serwisanta w tym okresie będzie droższa.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule pod tytułem "2 kwietnia niektóre sklepy mogą być zamknięte - z powodu zmiany w VAT" autorstwa Agnieszki Pokojskiej w Dzienniku Gazecie Prawnej >>>