Trafić do Krajowego Rejestru Długów (KRD), to jak stracić część praw obywatelskich na 10 lat. Nasze nazwisko będzie figurowało w rejestrze przez dekadę. Wystarczy, że złapie nas kontroler z przemyskiego MZK, my nie zapłacimy kary na czas, no i... mamy problem. Oczywiście możemy uniknąć wpisu do KRD, ale pod warunkiem, że mandat za jazdę na gapę zapłacimy w ciągu 30 dni od daty jego otrzymania.

Nie powinno dziwić, że MZK w Przemyślu zdecydowało się na tak drastyczne karanie gapowiczy. Rocznie jeździ tam miejskimi autobusami 9 mln pasażerów. Tymczasem aż 400 tys. z nich nie kupuje biletów. Firma traci na tym rocznie aż 700 tys. zł, czyli tyle, ile kosztuje nowy, dobrej klasy autobus.

Przemyski zakład nie jest pierwszym, który zdecydował się na takie rozwiązanie. W Polsce porozumienie z Krajowym Rejestrem Długów podpisały już 24 firmy przewozowe. Należy się spodziewać kolejnych umów.



Reklama