Złoto staje walutą świata. Bije rekordy wzrostu notowań, bo na światowych giełdach trwa eskalacja obaw, że globalna gospodarka słabnie - podają dealerzy.
Kruszec zdrożał w piątek powyżej 1.860 USD za uncję. Złoto w Londynie w dostawach natychmiastowych zwyżkuje o 44,15 USD czyli 2,4 proc. do 1.867,95 USD, wcześniej osiągając rekordowe 1.868,63 USD za uncję.
W dostawach na grudzień złoto zdrożało na Comex w Nowym Jorku o 2,7 proc. do 1.871,20 USD za uncję, ale wcześniej "zaliczyło" rekordowe 1.872,20 USD za uncję - podają dealerzy.
"W tej chwili złoto jest walutą świata. Inwestorzy są bowiem przekonani, że władze fiskalne i monetarne na świecie nie zrobią nic dobrego, kiedy trzeba będzie rozwiązać obecne problemy fiskalne globalnej gospodarki" - mówi ekonomista Dennis Gartman.
Bayram Dincer, analityk LGT Capital Management w Pfaeffikon, w Szwajcarii, zwraca uwagę, że czynnikami sprzyjającymi obecnym wzrostom cen złota są przyszłe oczekiwania, m.in. większej globalnej płynności i pogorszenia status quo globalnego PKB.
Złoto zdrożało w tym roku o 31 proc. Od 11 lat kruszec pozostaje w "rynku byka" i jest to najdłuższy taki okres od co najmniej 1920 r. Zdaniem analityków cena złota może sięgnąc 2500 USD.