Do 15 proc. mniej mogą od lipca płacić za prąd indywidualni akcjonariusze grupy Tauron, którzy przed rokiem kupili jej akcje w ofercie publicznej i dotąd ich nie sprzedali. Rabat ma obowiązywać przez rok.

Takie rozwiązanie Tauron obiecywał przyszłym akcjonariuszom w ubiegłym roku, przed pierwszą ofertą publiczną akcji spółki. W czwartek przedstawiono jego szczegóły. Program adresowany jest zarówno do obecnych klientów Taurona, jak i tych akcjonariuszy, którzy chcą nimi zostać, decydując się na zmianę dotychczasowego sprzedawcy prądu.

Reklama

Program lojalnościowy ruszy 1 lipca. Cena za prąd dla jego uczestników będzie zależała od ilości zakupionych przez inwestora akcji - im więcej nabytych w ofercie publicznej walorów, tym wyższy rabat. W ten sposób firma chce podziękować akcjonariuszom za kupno jej akcji, ale przede wszystkim zachęcić ich do zachowania i rozwijania tej inwestycji.

"Naszą ambicją jest, aby inwestorzy, którzy zapisali się na akcje przed debiutem spółki na giełdzie, pozostali z nami, odnosząc korzyści nie tylko ze wzrostu wartości firmy, dywidendy, ale i dzięki atrakcyjnym warunkom kupna energii elektrycznej" - powiedział cytowany w komunikacie prasowym prezes grupy, Dariusz Lubera.

Na razie dokładnie nie wiadomo, ile osób może skorzystać z oferty giełdowej spółki. Gdy w końcu czerwca ubiegłego roku debiutowała ona na warszawskim parkiecie, podawano, że jej akcje kupiło ok. 230 tys. Polaków. Akcje otrzymali również pracownicy spółek z grupy Tauron, emeryci itp. Grupa zatrudnia w całej Polsce ok. 28 tys. osób.

W końcu marca tego roku Skarb Państwa miał niewiele ponad 30 proc. akcji grupy Tauron, KGHM Polska Miedź ponad 10 proc., a inwestorzy indywidualni i instytucjonalni stanowili 59,55 proc. Grupa Tauron jest drugim co do wielkości producentem prądu w Polsce; obejmuje swoim działaniem 17 proc. powierzchni kraju, zatrudnia ok. 28 tys. osób i należy do największych polskich firm.