Zdaniem Nauczyciela Roku 2021, do szkół przychodzą jedynie „młodzi szaleńcy, którzy kochają tę robotę i chcieliby uczyć”. - Jestem nauczycielem dyplomowanym. Nie mam pełnego etatu i zarabiam 3 tys. z hakiem. Jakie to są pieniądze… – opowiada gość Beaty Lubeckiej.

Reklama

Martynowicz zaznacza, że jeśli nic się nie zmieni, to nauczyciele będą masowo rezygnować z pracy. - Jest grupa na Facebooku dla nauczycieli, którzy zmienili pracę i ona się bardzo rozrasta – mówi Nauczyciel Roku 2021.

Dopytywany o podwyżki na poziomie 4,4 proc., Gość Radia ZET ocenia, że są one „poniżające”. - Nauczyciele odchodzą również, bo słyszą lekceważące wypowiedzi, kłamstwa z ust najważniejszych osób w państwie – mówi Dariusz Martynowicz. - W kontekście tego, co dzieje się w edukacji coraz więcej nauczycieli już odchodzi z polskich szkół. I to się zmieni na niekorzyść. Patrząc na nastroje wśród nauczycieli – komentuje.

"Szkoła ma być szkołą uczniów, nauczycieli i rodziców"

Szkoła ma być szkołą uczniów, nauczycieli i rodziców, a nie szkołą jednej osoby, która z zewnątrz zarządza tym, co jest mile, a co niemile widziane. Będę o to walczył – mówi Dariusz Martynowicz w internetowej części programu „Gość Radia ZET”.

Reklama

Nauczyciel Roku 2021 dodaje, że nie ma w polskiej szkoły swobodnej kultury dyskusji np. o polityce. - Nauczyciel czy nauczycielka nie może się dzielić swoimi poglądami, bo zaraz zostałby wezwany na dywanik. Młodzież to widzi – komentuje gość Beaty Lubeckiej. Jego zdaniem nie potrzeba nam szkoły, w której kurator oświaty decyduje o tym, jakie zajęcia się odbywają, a jakie nie. - Zamiast seksualizacją i demoralizacją zajmijmy się tym, co ważne w polskiej szkole: by uczeń był bardziej zaopiekowany, szkoła bardziej przyjazna, by postanowić na pracę projektową z uczniem, nowoczesną technologię – podkreśla Martynowicz.

Nauczyciel Roku zaznacza, że najważniejsza w szkole jest kultura relacji. - Jeśli kultura strachu idzie z góry, minister straszy wokół, potem kurator straszy dyrektorów, to dyrektor zaczyna straszyć nauczycieli i przekłada się to na uczniów - mówi Gość Radia ZET.

Reklama

"Polski nie trzeba pilnować"

Pytany o defiladę klas mundurowych w Krakowie, zorganizowaną przez małopolską kurator oświaty, Dariusz Martynowicz odpowiada, że kwestia patriotyzmu nie jest niczym złym, ale liczy się forma. - Nie wiem, co ma znaczyć hasło „razem pilnujemy Polski”. Polski nie trzeba pilnować. Nie na tym polega mądry, nowoczesny patriotyzm – ocenia Nauczyciel Roku 2021. - To trudny dla mnie do zaakceptowania pomysł, jeśli robi się działania, które kontrastują naszą polską kulturę z jakąś inną. Nie na tym polega świat. Większość ludzi widzi, że to anachroniczne formy patriotyzmu – dodaje. Jego zdaniem taka defilada to „smutny obraz próby wylansowania jednego modelu patriotyzmu”. - A nie ma jednego modelu patriotyzmu. Każdy model patriotyzmu oparty na nietolerancji czy ksenofobii jest szkodliwy – zaznacza Martynowicz.