Ponad 50 proc. badanych na znalezienie swojej obecnej pracy poświęciło nie więcej niż dwa miesiące. Co dziesiąta osoba szukała jej 3-6 miesięcy. Dłużej niż rok zatrudnienia szukało 10 proc. respondentów. Prawie 18,7 proc. nie potrafiło wskazać odpowiedniego okresu. - Aby znaleźć pracę, musimy się uzbroić w cierpliwość - tłumaczy Tomasz Hanczarek prezes Work Service SA. - Wynika to niskiej podaży miejsc pracy - o czym świadczą ostatnie wyniki GUS, które wskazują, że poza pojawieniem się prac sezonowych brak jest istotnego ożywienia gospodarczego. Prowadzi to do dwóch sytuacji. Z jednej strony coraz więcej osób aplikuje na jedno stanowisko - zauważamy wzrost ilości aplikacji nawet do 30 proc. Z drugiej pracodawcy mogą wybierać z większej puli kompetentnych pracowników, co dodatkowo wydłuża proces rekrutacji - dodaje Tomasz Hanczarek.

Reklama

Głębiej analizując dane, dowiadujemy się, że najtrudniej jest znaleźć pracę osobom starszym powyżej 55 roku życia. Co czwarty ankietowany w tym wieku zadeklarował, że szukał pracy dłużej niż pół roku. Poszukiwania co piątego trwały ponad rok. - Pracownikom w tym wieku jest coraz ciężej znaleźć pracę w swoim zawodzie. W związku z tym dłużej szukają i aplikują do większej liczby pracodawców, niż do tej pory. Często też muszą zdecydować się na przekwalifikowanie lub obniżenie swoich wymagań dotyczących stanowiska pracy - wyjaśnia Krzysztof Inglot dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service SA.

Sukces w poszukiwaniach przychodził też szybciej do osób z wykształceniem zawodowym i wyższym. Nie jest zaskoczeniem, że najdłużej pracy poszukiwali absolwenciszkół średnich. - Praca dla specjalistów z wykształceniem zawodowym jest i ciągle przybywa ofert zarówno w kraju, jak i za granicą. Pracownicy o odpowiednich kwalifikacjach są na wagę złota, jednak nie jest ich zbyt wielu, ponieważ szkoły zawodowe nie są tak popularne jak kiedyś - interpretuje wyniki Tomasz Hanczarek - Ukończone studia też nie załatwiają sprawy. Coraz więcej absolwentów ma problemy ze znalezieniem pracy, jednak jest ich mniej niż osób z wykształceniem średnim - uzupełnia.

Jeśli chodzi o spojrzenie na kobiety i mężczyzn - zauważamy, że przez ponad 6 miesięcy więcej kobiet (18,5 proc.), niż mężczyzn (12,7 proc.) szukało zajęcia. Obserwujemy, że większość ofert pracy pojawiających się na rynku dotyczy stanowisk, na których częściej pracują mężczyźni jak np. ciężkie prace budowlane, przemysł ciężki: spawanie, montowanie, czy kierowanie ciężarówkami. - Przeważnie oznacza to dla kobiet niemożność aplikowania na takie stanowisko albo potrzebę przekwalifikowania się. Coraz częściej widzimy kobiety kierujące samochodami ciężarowymi lub środkami komunikacji miejskiej. Jest to dowód na to, że przełamywanie barier jest możliwe. Jednocześnie pokazuje kierunek zmian na rynku pracy w przyszłości - podsumowuje Tomasz Hanczarek.