Dobrze, że nie ma spadku sprzedaży, bo można by się tego obawiać, ale żaden pojedynczy miesiąc gwarancji nie daje, że spadek nie pojawi się później.
Niewielki spadek bezrobocia to efekt sezonowości, ale jest obawa, że wzrośnie ono w końcówce tego roku i na początku przyszłego. Teraz firmy dopiero przyjmują do wiadomości, że 2013 rok może być trudny.
Cieszmy się, że nie ma złych danych, ale nie jest tak, że można uznać, że te dane są dobre. Pokazują one stabilizację, ale jest ryzyko, że pogorszą się w najbliższych miesiącach.